Niby takie nowoczesne, niezależne, wolne i silne… Okazuje się, że krzyki Nowoczesnej, w tym jej szefowej Katarzyny Lubnauer i Barbary Nowackiej o tym, jak to kobiety mają „obalić ten rząd” to tylko czcze gadanie. Patrząc na to, co dziś działo się w jednym z warszawskich barów mlecznych, można tylko parsknąć śmiechem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krzyki o faszyzmie, rasizmie i Polexicie, czyli „24 godziny dla Warszawy” w wykonaniu Trzaskowskiego
Rafał Trzaskowski był w Prasowym w towarzystwie Grzegorza Schetyny, Barbary Nowackiej, Katarzyny Lubnauer, Cezarego Tomczyka, Marcina Kierwińskiego oraz Renaty Kaznowskiej.
Politycy opozycji „wpadli” na kawę i śniadanie. Co ciekawe, nowoczesne panie, pokazały się w swoich „tradycyjnych rolach”.
Ciekawe, co na to wszystko feministki?
wkt/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/417341-nowoczesne-panie-i-tradycyjne-role-czyli-jajecznica-rafala?fbclid=IwAR28z8zTYiHgtkQTavyPQiH2XMci97VYS7sLO4ykvs60eBPQ6MjnlI4eHSA