To jest trochę tak, jak w piłce nożnej: przed nowym sezonem wymienia się skład, czasem wręcz w ostatniej chwili, rozpoczynają się przygotowania, są ćwiczenia wydolnościowe, fizyczne, potem są mecze sparingowe i na koniec przychodzi ten pierwszy mecz sezonu
– mówił Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla „Polska the Times”.
Trzy lata po dwóch ciężkich porażkach udało się, wyciągając wnioski z przeszłości, zbudować trochę na nowo Platformę Obywatelską. Jesteśmy gotowi na niedzielę, na pierwszy mecz sezonu
– przekonywał Schetyna.
Lider Platformy, który lubi sportowe porównania, został zapytany o to, czy jest jak Gennaro Gattuso, były włoski piłkarz.
Celne. Jestem szefem PO, w jakimś sensie liderem całej Koalicji Obywatelskiej, którą zbudowaliśmy. (…) Zawsze mówiłem, że dla mnie najważniejsi są defensywni pomocnicy, a to dlatego, że oni ustawiają obronę, zabezpieczają drużynę przed utratą bramki i jednocześnie, jeśli są mądrzy, tak jak Gattuso, to są w stanie nie tylko zatrzymać piłkę, ale także uruchomić szybki atak
— powiedział lider PO.
Przykład Gattuso jest dobry, bo pokazuje nie tylko zespołowość gry, ale i to, że na boisku muszą być także zawodnicy, którzy będą grać twardo, będą cementować drużynę, wspólną odpowiedzialność
— dodał.
Mówił też o celu, jaki przyświeca jego partii. Schetyna chce zdobyć w wyborach parlamentarnych… 40-45 proc. głosów.
Musimy dostać 40 - 45 proc. w wyborach parlamentarnych i to jest mój cel. Po to dziś jestem w polityce, żeby zbudować taką konstrukcję polityczną, która PiS ostatecznie pokona i pożegna
— stwierdził.
Krytykował też pomysł Donalda Tuska, by to nagrany w aferze taśmowej Bartłomiej Sienkiewicz, zajmował się wyjaśnieniem tej sprawy.
Przede wszystkim, akurat Sienkiewicz, sam nagrany jako szef MSW, nie powinien zostać wskazany do wyjaśniania tego. Kiedy Tusk ogłosił, że on ma się tym zająć, to wiedziałem, że nic z tego raczej nie będzie
— powiedział.
Schetyna jest przekonany, że ostatnio ujawnione taśmy będą poważnym problemem dla Mateusza Morawieckiego.
Jest takie amerykańskie określenie Lame Duck, czyli kulawa kaczka. Tak określa się polityka, który wiadomo już, że odchodzi z urzędu, lecz jeszcze piastuje go ostatnie miesiące, do czasu, aż będzie wyłoniony następca. I tak też, już niepoważnie, jest przez wszystkich traktowany. Sądzę, że po taśmach premier Morawiecki znalazł się w takim momencie kariery politycznej. Te taśmy dla zwykłych działaczy pisowskich są nie do zaakceptowania
— stwierdził lider Platformy.
Porównuje też relacje PO z Donaldem Tuskiem do Bono i zespołu The Edge.
Jesteśmy trochę jak Bono i The Edge. Czujemy cały czas tak samo muzykę, ale jesteśmy obok siebie. I pozostaje pytanie o przyszłość. Rozmawiamy na ten temat. On wnikliwie obserwuje polską scenę polityczną i dobrze, bo to może być przyczynek do czegoś nowego, innego.
mly/polskatimes.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/417222-schetyna-ma-sie-za-gattuso
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.