I to jest konkret! Wassermann: Daję gwarancję apartyjności prezydentury Krakowa. Ufam, że mieszkańcy podejmą właściwą decyzję

Nie jestem silnie związana z żadną partią. Daję gwarancję apartyjności prezydentury Krakowa

— powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Małgorzata Wassermann, kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kto wygra w Krakowie? SONDAŻE: Wassermann i Majchrowski są zupełnie różni. Wszystko rozstrzygnie się w II turze

Kto by się spodziewał! Spot wyborczy Małgorzaty Wassermann w konwencji… fantasy. Jest też szpila wobec Majchrowskiego. WIDEO

Kandydatka na prezydenta Krakowa odniosła się w wywiadzie między innymi do najnowszych sondaży, według których różnica między nią a obecnym prezydentem się zmniejsza. Wassermann przyznała, że nie skupia się na nich.

Na kilka dni przed wyborami nie zastanawiam się nad sondażami, pracuję od rana do nocy i ufam, że mieszkańcy Krakowa podejmą właściwą decyzję

powiedziała Małgorzata Wassermann.

Dodała, że Kraków potrzebuje zmiany i czeka na nią już 16 lat. Zwróciła uwagę, że nie chce odbierać Jackowi Majchrowskiemu jego dokonań, ale „dobre inicjatywy Krakowa pochodzą z poprzednich kadencji”, a obecnie można odnieść wrażenie, że Majchrowski i jego ekipa „nie wykazywali się wieloma inicjatywami”.

Dopytywana o to, czy wymieni kadrę urzędniczą w krakowskim ratuszu, zapewniła, że „nie będzie czyścić urzędu z ludzi Majchrowskiego”.

Ci, którzy dobrze pracują, zostaną. Nie wymieniłabym wszystkich urzędników, bo wielu bardzo dobrze się sprawdza na swoich stanowiskach. Wymieniłabym na pewno wiceprezydentów. Nie będę obsadzać krakowskiego ratusza urzędnikami PiS, bo też nie z ludźmi PiS robię kampanię ani do partii nie należę

— powiedziała Małgorzata Wassermann.

Zapewniła, że daje „gwarancję apolityczności prezydentury”.

Należę do Klubu Parlamentarnego PiS, ale w dniu wyboru na prezydenta Krakowa mandat automatycznie by mi wygasł, podobnie jak przestałabym być przewodniczącą ds. Amber Gold. A samą działalnością partyjną nigdy nie byłam zainteresowana, dlatego też nigdy nie wstąpiłam do PiS

— powiedziała w wywiadzie.

Dodała, że „mieszkańcy Krakowa wiedzą, że nie jest tym strasznym PiS-em, którego trzeba się bać”, a miasto jest dla wszystkich i żadna opcja nie jest decydująca.

Dopytywana o słowa Guziała, że rząd nie będzie dobrze współpracował z prezydentem miasta spoza PiS, Wasserman wyjaśniła, że to nieprawda, bowiem rząd musi współpracować z każdym. Przypomniała, że Majchrowski też współpracował z rządem przy różnych inwestycjach.

Zapytana przez dziennikarza „Rzeczpospolitej” o premiera Morawieckiego powiedziała:

Stoję murem za premierem Morawieckim, którego zasług dla Polski nie przekreśli żadna taśma z przekleństwami. Mam nadzieję, że premier również będzie wspierał Kraków przy budowie metra, którego miasto nie wybuduje tylko z własnych środków..

wkt/rp.pl