Mitomaństwo red. Pawła Wrońskiego z fabryki fake newsów
— tymi słowami prof. Andrzej Zybertowicz skomentował artykuł Pawła Wrońskiego z „Gazety Wyborczej”, poświęcony właśnie doradcy prezydenta.
Wroński zapowiedział serię publikacji, w których prezentowane mają być „reporterskie portrety prawicowych intelektualistów wspierających rząd PiS”. Jako pierwszy na medialny „odstrzał” – bo jedynie w tych kategoriach należy to odbierać – właśnie prof. Andrzej Zybertowicz, nazywany „człowiekiem rozwibrowanym”…
To za jego sprawą ze słownika PiS znikły określenia „IV RP”, „rewolucja moralna”, a nawet „układ” - który profesor sam przecież wymyślił
— czytamy.
Andrzej Zybertowicz jest jak wulkan – co jakiś czas wybucha dziwacznym konceptem
— drwi Paweł Wroński, naśmiewając się wręcz ze „skrzekliwości” jego głosu.
Dziennikarz „GW” zaczyna swój tekst od przypomnienia czasów trwania PiS w opozycji i słynnego wotum nieufności wobec Donalda Tuska z wystawieniem prof. Piotra Glińskiego na kandydata technicznego.
W PiS do dziś panuje opinia, że całą operacja została wymyślona przez Zybertowicza
— pisze Wroński, stwierdzając dalej, że PiS osiągnął jednak po latach swój cel, stając się partią otwartą.
Publikacja pisma z Czerskiej przeplata się historią i przedziwnych analiz postaci prof. Zybertowicza. Z każdej niemal linijki przebijają się szyderstwa, pełne są pseudopolitologicznych wywodów.
Zybertowicz miał pozycję bardziej wyjątkową niż pierwszy lepszy profesor geografii albo matematyki. Przez lata był kimś, o kim można powiedzieć, że „meblował mózg” prezesa. Przekształcał jego fantasmagorie i intuicje w mniej lub bardziej uzasadnioną naukowo teorię
— czytamy.
Inteligentny, błyskotliwy, żonglujący tytułami naukowych publikacji, potrafiący manipulować grupą, czasami brutalny, wobec kobiet balansujący na granicy seksizmu
— kontynuuje swoje ataki Wroński.
Oprócz niepotwierdzonym niczym słów, że część kolegów socjologów miałaby uważać metody naukowe Zybertowicza za „hochsztaplerkę”, dziennikarz „GW” próbuje zdezawuować rolę profesora w Kancelarii Prezydenta. Do tego stopnia próbuje się nakręcić rzeczywistość, że Wroński opisuje nawet, że w momencie wybuchu polsko-izraelskiego sporu historycznego miano się rzekomo zastanawiać nad zwolnieniem Zybertowicza. Powielono też fake newsa o „szlabanie” medialnym…
Tekst Pawła Wrońskiego z „GW” skomentował krótko i dosadnie sam prof. Zybertowicz.
Mitomaństwo red. @PawelWronskigw z fabryki fake newsów
— napisał doradca głowy państwa.
Fejki aż trudno zliczyć. Przykład: „profesor dostał szlaban na chodzenie do mediów w roli doradcy głowy państwa”. (…) Zresztą byłem w mediach jako przedstawiciel KPRP w najbliższą sobotę. Tak że tak…
— czytamy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Doradcy prezydenta dostali zakaz wypowiedzi? Prof. Zybertowicz: „Fake news. Dawno temu dziennikarze dzwonili, by sprawdzić swoje info”
„Wyborcza” zapowiada również „portrety” Piotra Glińskiego i Waldemara Parucha. Jednak po lekturze wspomnianego wcześniej artykułu można spodziewać się, że gazeta z Czerskiej wypluje z siebie wyłącznie paszkwile…
kpc/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416746-gw-drwi-z-doradcy-dudy-zybertowicz-fabryka-fake-newsow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.