Nie podpisuję się pod słowami lidera PO Grzegorza Schetyny dotyczących „PiS-owskiej szarańczy” - powiedział we wtorek w Polsat News kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski. Dodał jednak, że rozumie, dlaczego one padły.
Podczas sobotniej konwencji regionalnej Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu lider PO Grzegorz Schetyna mówił m.in., że w najbliższych wyborach Polacy wybiorą między „wolnością” a „brakiem wolności”.
Musimy wygrać te wybory i zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę
— mówił szef PO.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski odniósł się do tej sprawy we wtorek w Polsat News.
Nie podpisuję się pod tymi słowami
— powiedział.
To był tak naprawdę cytat, dlatego że wielokrotnie na ulicach, Warszawy też, warszawiacy mówią o tym, że dzisiaj, PiS „obsiadł” urzędy „Misiewiczami” jak szarańcza
— wskazał Trzaskowski.
Rozumiem, że Grzegorz Schetyna to po prostu cytował
— mówił.
Zastrzegł jednocześnie, że sam „stroni od mocnych słów”, bo - jak mówił - koncentruje się „przede wszystkim na Warszawie i mocnym przekazie”.
Ale rozumiem, dlaczego takie słowa padają, dlatego że jeśli się patrzy na urzędy dzisiaj, to rzeczywiście bardzo często ludzie na ulicach używają tego typu porównania
— zaznaczył.
CZYTAJ TEŻ: Wojciech Czuchnowski strofuje Grzegorza Schetynę: Powinien przeprosić za wypowiedź o szarańczy
PAP, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416737-trzaskowski-odcina-sie-od-schetyny-ale-go-rozumie