Trzeba przyznać, że pracownikom mediów z Czerskiej nie brakuje odwagi. Jeden z dziennikarzy „Dużego Formatu” opublikował wywiad z prof. Andrzejem Nowakiem. Problem polega na tym, że jest w nim fragment, który dziennikarza raczej kompromituje.
„Odważnym” dziennikarzem jest Tomasz Kwaśniewski. To on przeprowadził wywiad z prof. Andrzejem Nowakiem. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat krakowskich Oleandrów.
Okazało się, że dziennikarz „Dużego Formatu” na pewne braki w wiedzy nt. historii Polski.
Od urodzenia, przez 30 lat mieszkałem na ulicy Oleandry… Czy panu z czymś ta nazwa się kojarzy?
– zapytał prof. Nowak.
Z Krakowem… I chyba księgarnią…
—odpowiedział mu dziennikarz „Dużego Formatu”.
Poniżej zapis całego fragmentu rozmowy.
Nowak: Nie, no to tu jest przepaść między nami.
Kwaśniewski: Rozumiem, że popełniłem…
Nowak: Nie, nie, przepraszam, to świadczy o mojej głupocie, nie pana.
Kwaśniewski: Bardzo pan miły
Nowak: Ona polega na tym, że wyobrażam sobie, że każdy musi kojarzyć tę symboliczną nazwę
Kwaśniewski: I ona się panu kojarzy z czym?
Nowak: Z miejscem, z którego wyszła kompania kadrowa Piłsudskiego 6 sierpnia 1914 roku. Tam zaczęła się epopeja legionowa, która nas doprowadziła do niepodległości – co rok widziałem, jak 6 sierpnia na tej ulicy spotykali się weterani, grupka starszych ludzi czczących Marszałka, którzy nie byli za to głaskani po głowach.
Profesor Krasnodębski określił wywiad jako „wstrząsający”.
mly/duży format
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416676-kompromitacja-dziennikarza-gw-w-rozmowie-z-prof-nowakiem