Janina A., teściowa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, która przekazywała jego rodzinie ogromne darowizny, dostała w 2010 roku pełnomocnictwo na działalność ubezpieczeniową od Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (PSSE). Jednym z udziałowców Strefy jest miasto Gdańsk.
Prokuratura prowadzi dziś śledztwo w sprawie gigantycznych nadużyć w spółce i zorganizowanej grupy przestępczej, która miała żerować na jej majątku. Prokuratorzy - „z uwagi na prowadzone działania procesowe” - odmawiają odpowiedzi, czy w śledztwie dotyczącym lat 2010-2015 badany jest także wątek związany z ubezpieczeniami.
O Janinie A. zrobiło się głośno w 2013 roku. Tygodnik Newsweek opisał wówczas kulisy świeżej wówczas sprawy niejasności wokół oświadczeń majątkowych Pawła Adamowicza. Ciągnie się ona do dziś - prezydent Gdańska wyjaśnia przed sądem, dlaczego nie ujawniał w oświadczeniach wszystkich ze swoich licznych mieszkań. W tle jest pytanie o to, jak samorządowcowi w ogóle udało się zgromadzić tak wielki majątek. Według Adamowicza jednym z jego źródeł miały być darowizny od rodziny, w tym od teściowej – właśnie Janiny A. Jej postać została dość szczegółowo opisana przez Wojciecha Cieślę na łamach Newsweeka.
Janina A. prowadziła już kiosk z wędlinami, budkę z zapiekankami, a w wakacje z lodami. Sprzedawała herbatę ziołową i kosmetyki Avon, potem ubezpieczenia
— informował Newsweek.
Do Gdańska miała sprowadzić się już po tym, jak jej córka wyszła za prezydenta Adamowicza. Rozpoczęła prężną działalność na rynku ubezpieczeń.
Według informatorów cytowanych przez Newsweek Janina A. miała ubezpieczać miejskich urzędników, co w Gdańsku miało być „tajemnicą poliszynela”, a także miejskie instytucje. Zarówno Adamowicz jak i jego teściowa stanowczo zaprzeczyli tym ostatnim informacjom. Janina A. przekonywała, że fakt, iż jej zięciem jest prezydent miasta wręcz utrudnia jej działalność w Gdańsku.
My ustaliliśmy, że w marcu 2010 roku firma prowadzona przez Janinę A. otrzymała pełnomocnictwo do reprezentowania PSSE w zakresie ubezpieczeń majątkowych, komunikacyjnych i odpowiedzialności cywilnej. Pełnomocnictwo podpisała Teresa K., prezes PSSE w latach 2007-2016. Teresa K., była minister w rządzie Jerzego Buzka, jest jedną z najbardziej prominentnych przedstawicielek trójmiejskiej elity biznesowo-towarzyskiej - strefa zaś to jedna z najważniejszych w Gdańsku firm. Decydujący wpływ na jej funkcjonowanie ma wprawdzie Skarb Państwa, ale gmina miasta Gdańsk jest jednym z udziałowców PSSE.
Pełnomocnictwo z 25 marca 2010 roku zostało udzielone na czas nieokreślony
— wyjaśnia Beata Ostrowska, rzeczniczka PSSE.
Zgodnie z treścią pełnomocnictwa z 25 marca 2010 r. Janina A. miała być jedynym upoważnionym przedstawicielem w zakresie ubezpieczenia objętego treścią tego pełnomocnictwa
—- dodaje.
Przez wiele dni próbowaliśmy wyjaśnić w PSSE, w jaki sposób teściowa Pawła Adamowicza korzystała z pełnomocnictwa. Zadaliśmy szereg szczegółowych pytań. Na większość z nich nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Nie mamy szczegółowej wiedzy poza tą, która wynika z posiadanej przez nas dokumentacji. Z dokumentów wynika, że w 11 polisach dotyczących majątku PSEE pani A. występuje w nazwie jako pośrednik ubezpieczeniowy
— podała Beata Ostrowska z PSSE.
W związku z działalnością strefy w czasie, gdy jej prezesem była Teresa K. prowadzone jest szeroko zakrojone śledztwo. Zarzuty przedstawiono do tej pory 12 osobom.
Prokurator sformułował łącznie 93 różne zarzuty obejmujące okres od 2010 do 2015 r., w tym zarzuty obejmujące wyłudzenie dofinansowania ze Skarbu Państwa oraz funduszy europejskich w wysokości niemal 15 milionów zł. Ponadto, zarzuty dotyczące usiłowania wyłudzenia dofinansowania na łączną kwotę 41 milionów zł., podejmowania czynności zmierzających do ukrycia przestępnego pochodzenia środków finansowych, przestępstw skarbowych oraz korupcji
— mówił w lipcu br. Maciej Załęski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Według prokuratury mózgiem działającej w strefie zorganizowanej grupy przestępczej był Wojciech K. - prawnik a prywatnie syn Teresy K.. Samej Teresie K. prokuratura przedstawiła zarzut wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w wysokości przekraczającej 3,5 mln zł przez niedopełnienie obowiązków przy zawarciu umowy na dostawę i montaż specjalistycznego systemu komputerowego, po cenie rażąco wyższej niż jego rzeczywista wartość. Wojciech K. został aresztowany. Prokuratura nie wnioskowała o areszt dla Teresy K., wyznaczono poręczenie majątkowe w wysokości 1 miliona złotych.
Zapytaliśmy Prokuraturę Regionalną w Gdańsku, czy w śledztwie badany jest wątek udzielenia Janinie A. przez Teresę K. pełnomocnictwa do reprezentowania PSSE w zakresie ubezpieczeń.
Odnośnie pytania dotyczącego okoliczności zawierania przez PSSE umów ubezpieczeniowych uprzejmie informuję, że na obecnym etapie, z uwagi na prowadzone działania procesowe upublicznianie okoliczności wykraczających poza zakres już przekazanych mediom informacji nie zabezpieczałoby w sposób właściwy dobra prowadzonego śledztwa
— odpowiedział prokurator Maciej Załęski.
Z Janiną A. nie udało nam się skontaktować – mimo wielu, ponawianych przez ponad tydzień prób. Do sprawy będziemy wracać.
Piotr Filipczyk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416481-tajemnicze-pelnomocnictwo-dla-tesciowej-adamowicza