Przestrzegałem przed awanturą w Lublinie. Ze względu na możliwość zajść apelowałem, żeby Lublin był spokojnym miastem 13 października. Dobrze, że marsz już się zakończył i nikomu nic się nie stało. A zwłaszcza dobrze, że nic się nie stało mieszkańcom Lublina. To zasługa policji, która doskonale wie, co ma robić w takich sytuacjach
— mówi portalowi wPolityce.pl dr hab. Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski.
Według policji i centrum zarządzania kryzysowego uczestników Marsz Równości, kontrmanifestantami i obserwatorami było w sumie 1500 osób. Sam Marsz Równości zgromadził 500-600 osób.
Ostrzegałem w jednym z komentarzy, że jeżeli sądy pozwolą na prowokacyjne manifestacje ze strony uczestników tzw. marszy równości i pozwoli na kontrmanifestacje może dojść do burd ulicznych. Przewidywałem to od początku i apelowałem do wszystkich o spokojne manifestowanie swoich poglądów
— wskazuje Czarnek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Wojewoda lubelski: Pan Bodnar najpierw niech nauczy się języka polskiego, a dopiero potem pisze do mnie listy
W czasie marszu doszło do incydentów, do wydarzeń, które były absolutnie niepożądane i przed którymi przestrzegałem. Kilka lub kilkanaście osób zostało zatrzymanych. Nie wiem, czy to uczestnicy marszu, czy kontrmanifestacji. Jestem wdzięczny policji za znakomicie wykonaną pracę. Sąd Apelacyjny pozwolił zarówno na „marsz równości” w Lublinie, jak i na kontrmanifestację
— podkreśla nasz rozmówca.
CZYTAJ WIĘCEJ: Burdy w mieście! Marsz Równości przeszedł ulicami Lublina. Sąd zignorował obawy o bezpieczeństwo? WIDEO i ZDJĘCIA
Apelowałem o to, aby każda ze stron demonstrowała swoje poglądy w sposób pokojowy. Nie ma i nie będzie zgody na jakąkolwiek agresję. Wszystkie zachowania chuligańskie są sprzeczne z prawem i cieszę się, że policja dobrze reagowała
— dodaje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wojewoda Lubelski ostrzega: Ktokolwiek będzie używał agresji fizycznej będzie tak naprawdę sprzyjał środowisku gejowskiemu
W jego ocenie prezydent Krzysztof Żuk z Platformy Obywatelskiej nie może czuć się zwycięzcą zaistniałej sytuacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Prezydent Lublina „za, a nawet przeciw” ws. organizacji homoseksualnej parady. Krzysztof Żuk napisał list do księży
Prezydent Krzysztof Żuk może czuć się wyłącznie przegrany. Był za, a nawet przeciw marszowi. A później ani za, ani przeciw. Wygrani są mieszkańcy Lublina, którzy przez działanie policji zostali uchronieni przed bardziej negatywnymi konsekwencjami
— dodaje wojewoda lubelski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Półtora tygodnia przed marszem spotykałem się z policją i rozważaliśmy również taki scenariusz, jaki miał miejsce dziś. Cieszę się więc, że prezydent Lublina dziękuję policji za pracę
— podkreśla.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416423-czarnek-ostrzegalem-ze-dojdzie-do-awantury-w-lublinie