Niewiele trzeba „Gazecie Wyborczej”, aby obwieścić sensację. Dziennik stwierdza, że istnieją taśmy, które rzekomo dowodzą, że Kornel Morawiecki obiecywał państwową pożyczkę dla GetBacku. Ponoć nagrania są dwa, ale jak sama gazeta podkreśla – nie zna ich treści.
Może za dużo pewnych informacji w tekście „Gazety Wyborczej” nie ma, ale za to budowanie atmosfery grozy już tak. Kornel Morawiecki miałby spotkać się z lobbystą Piotrem B. w warszawskim hotelu Marriott i obiecać 200 mln zł pożyczki dla GetBacku. Lobbysta dzwoni do prezesa GetBacku Konrada Kąkolewskiego i informuje go o porozumieniu. Kąkolewski i Piotr B. mieli nagrać tę rozmowę.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Zatrzymano kolejne osoby związane z aferą GetBack! Grozi im nawet do 10 lat więzienia
„Wyborcza” podkreśla, że nie zna treści tych nagrań. Powołuje się na informatorów związanych z prezesem GetBacku.
Mimo oficjalnych komunikatów, spółka nie dostaje żadnych pieniędzy. Wybucha afera GetBacku. Kąkolewski i Piotr B. zostają aresztowani. Prezes spółki miał zdeponować nagrania podczas swojej wizyty w Izraelu. Tak twierdzi informator gazety.
Trzech informatorów „Wyborczej” miało im potwierdzić, że nagrania istnieją, ale tylko jeden z nich, że słyszał rozmowę.
Kolejny raz „GW” powołuje się na źródła twierdząc, że Piotr B. w swoim mieszkaniu na Ursynowi gościł Kornela Morawieckiego i Kąkolewski. Panowie mieli poruszyć skutki ewentualnego upadku GetBacku, a ojciec premiera – rzekomo - obiecał, że im pomoże.
Dalej jest coraz groźniej. „Wyborcza” twierdzi, że wszystkie osoby, które słyszały te rozmowy lub miały do nich dostęp są w areszcie. Co więcej, mają być one łakomym kąskiem dla służb specjalnych.
CBA staje na głowie, żeby przejąć te pliki, ale na razie bez skutku – twierdzi rozmówca dziennika.
„Gazeta” podkreśla przy tym, że nagrania są dobrze ukryte, a Kąkolewski traktuje je jako kartę przetargową.
Tak zbudowaną narrację wyśmiała na Twitterze dziennikarka Marzena Paczuska.
Wyborcza pisze, że „gdzieś są” nagrania seniora Morawieckiego - #Getback Czuchnowskim stwierdza jednoznacznie „nie znamy treści nagrań”. Tekst o niczym. Tomasz Siemoniak z rana na TT o „taśmach Morawieckich”. To jednak cyrk jest.
ZOBACZ TEŻ: Onet „ujawnia” taśmy, Morawiecki uspokaja: Nie mam obaw, że może tutaj cokolwiek wypłynąć
„Gazeta Wyborcza”, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416391-ale-cyrkwyborcza-o-tasmach-morawieckiego-ktorych-nie-zna