Na tydzień przed I turą wyborów samorządowych „Gazeta Wyborcza” opublikowała rozmowę z Rafałem Trzaskowskim. Słodkości nie ma końca! Ale to co bije po oczach, to chęć przedstawienia polityka PO z tej innej, normalnej strony. Jak wyszło? Komicznie.
Co jak co, ale Trzaskowski wyrobił sobie opinię człowieka, co z plebsem się nie spoufala. A to się językiem francuskim pochwali, a to pokaże, że na domowych robotach się nie zna. Nie wie, także jakie dzielnice są w Warszawie, ale to dla niego nie problem, żeby zostać prezydentem stolicy.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na łamach „Gazety Wyborczej” przekonuje, że arystokrata z niego żaden.
Z jakiej arystokracji? Przypominam, że była komuna i myśmy żyli w tych samych warunkach, staliśmy w tych samych kolejkach po papier toaletowy
– powiedział.
Dalej się dowiadujemy, że z niego „swój chłop.”
Ależ nie było elity w dzisiejszym rozumieniu. Rodzice czytali książki, posyłali mnie na angielski, ale podwórko było identyczne i kolejki też, a paczki dostawaliśmy z kościoła, tak jak wszyscy
– dodaje.
Swoją teorię podpiął konkretnymi przykładami.
Stałem po szynkę w sklepie przy Freta. I po pomarańcze, gdyby rzucili przed świętami. Jak człowiek kupił rodzynki, to było wydarzenie
– mówi.
Pytany był także, o wpis o Bronisławie Geremku, za który spadła na niego fala hejtu także w jego środowisku politycznym.
Tu raczej poszło o to, że wpis, który był o mnie, a nie o Geremku. Wpis, dodajmy, wybitnie pretensjonalny.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rafał „ŻeliPapą” Trzaskowski wzbudził rozbawienie snobistycznym wpisem! A chciał tylko wspomnieć Geremka… ZOBACZ komentarze
Jak widać, Trzaskowski nawet jak się tłumaczy, to musi się pokazać w dobrym świetle. Także w tej sytuacji:
Dzisiaj rzeczywiście polityk nie powinien za dużo mówić o sobie, często jest to opacznie rozumiane. Jakby się chwalił. Także gdy mowa o językach, książkach, wykształceniu, doświadczeniu.
No cóż, czyżby pewny swego Trzaskowski zaczął się obawiać o wynik wyborczy i postanowił przypomnieć sobie o zwykłych ludziach? Ale jak jest problem, to na „Wyborczą” zawsze może liczyć.
CZYTAJ TEŻ: Tego można było się spodziewać. Trzaskowski wystawia laurkę Gronkiewicz-Waltz i chce „przekładać wajchę”
„Gazeta Wyborcza”, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416379-nawet-trzaskowski-stal-pod-blokiem