Trzymam kciuki oczywiście za Rafała Trzaskowskiego. Myślę, że zrobiłam tak dużo, wiele inwestycji, wybudowałam wiele przedszkoli, szkół, doinwestowałam szpitale, wybudowałam drugą linię metra i wiele innych
— powiedziała w TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, pytana o to, na kogo zagłosuje 21 października w wyborach samorządowych i chwaląc się, czego dokonała w Warszawie.
Na pytanie o to, co jej się nie udało, uchylała się od odpowiedzi. Skrytykowała za to stronę Patryka Jakiego „Obiecanki Rafała i Hanki”, stwierdzając, że jej program był programem dla Warszawy i liczy na to, że przez następne 20 lat kolejni prezydenci będą go realizować.
Ja wypełniłam 80 proc. tego planu. Wdajemy pieniądze na inwestycje. Pomagałam lokatorom, którym on teraz chce pomóc. Jaki nie zrezygnował z komisji kandydując. Głosował za ustawą ograniczającą in vitro, miał wspierać antyszczepionkowców. Przywrócić Wisłę mieszkańcom, a mieszkańcy wiedzą, że mają Wisłę
— kpiła Gronkiewicz-Waltz.
Pytana o to, czy zna program Trzaskowskiego, stwierdziła, że dokładnie nie, bo nie współpracowali w tej materii, ale ma swoje oryginalne punkty.
Oryginalne jest to, że chce wprowadzić darmowe bilety dla licealistów. Ja tego nie zrobiłam. On chce dużo linii metra, ja uważam, że trzy wystarczą. Mam jeszcze czas, żeby zapoznać się z tym programem
— powiedziała prezydent Warszawy.
Nie zabrakło tez tematu reprywatyzacji. Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że dzięki małej ustawie reprywatyzacyjnej ponad 100 różnych obiektów wróciło do miasta i ustawa jest zgodna z konstytucją.
Wielkim sukcesem jest to, że budynek ASP jest uratowany. Odzyskaliśmy dzięki tej ustawie już 10 placów Piłsudskiego. Mam nadzieję, że na debacie ktoś go zapyta o 10 kłamstw. Warszawa w ogóle nie straciła na prywatyzacji. Działki były z roszczeniami. Były zamrożone i nie można było nic z nimi zrobić. Póki nie będzie ustawy reprywatyzacyjnej, to będzie musiał być stosowany dekret Bieruta
— przekonywała Gronkiewicz-Waltz.
Jaki unika mówienia o tym, że są osobiste decyzje Lecha Kaczyńskiego, że lokatorzy musieli opuszczać mieszkania. To problem wszystkich prezydentów. Od Wyganowskiego, przez Święcickiego, komisarzy Warszawy i mój. Ja zahamowałam to dzięki determinacji PO/PSL, ale to nie jest rozwiązanie problemu
— dodała.
Myślę, że my pomagamy rządowi. Budujemy mieszkania komunalne, całe osiedle na Ursynowie. Jeżeli spalił nam się Most Łazienkowski, to pani premier Kopacz pomogła. Musimy oszczędzać pieniądze podatników
— powiedziała prezydent Warszawy.
Odniosła się też do taśm z udziałem premiera Morawieckiego.
Każdy ma swojego Judasza. Przychodził po to na spotkania rady konsultacyjnej, by wszystko wynosić do Jarosława Kaczyńskiego. To karygodne. Jeśli poczuwał się do bliskiej znajomości z J.K. Bieleckim czy innymi ważnymi osobami to karygodne. Co ma komentować. To wstyd
— bredziła Gronkiewicz-Waltz.
wkt/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416346-a-to-dobre-ile-dla-warszawy-robila-gronkiewicz-waltz