Hanna Zdanowska może kandydować w wyborach samorządowych, ale nie może objąć funkcji prezydenta miasta po ewentualnych wygranych wyborach; prawo jest tutaj jednoznaczne i bezwzględne - uważa wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zdanowska twardo: Mogę ubiegać się o reelekcję. Sasin tłumaczy: Może kandydować, ale nie może pełnić funkcji prezydent
CZYTAJ TAKŻE: Sasin odpowiada Grabcowi: Nie popieramy w wyborach ludzi z wyrokami. Teraz czas na ruch PO i rezygnację Zdanowskiej
Sytuacja jest faktycznie kłopotliwa ponieważ pani Zdanowska może kandydować, natomiast nie może zostać prezydentem. Prawo tutaj jest jednoznaczne i bezwzględne. Ustawa o pracownikach samorządowych, art. 6 ustęp 2 mówi wyraźnie, że pracownikiem samorządowym nie może być osoba skazana w procesie karnym. Pani Zdanowska niestety jest skazana, w związku z tym nie będzie mogła objąć stanowiska prezydenta Łodzi
— powiedział Gliński, który został wybrany do Sejmu z Łodzi.
Jak dodał, to duży kłopot dla wyborców, którzy zdecydują się głosować na Zdanowską, ponieważ w przypadku jej wyboru „on nie będzie mógł być zrealizowany.
Podobna sytuacja była w 2011 roku z panem Dariuszem Barskim, prokuratorem w stanie spoczynku, który został wybrany na posła, wygrał wybory, ale nie mógł objąć mandatu, ponieważ ustawa o prokuraturze mu tego zabraniała, a mógł startować, bo inna z ustaw - Kodeks wyborczy - mu to umożliwiała
— powiedział wicepremier.
PO prezentuje bardzo dużo absurdalnych stanowisk
— mówił Gliński pytany o to, że Platforma Obywatelska „stoi murem” za Zdanowską.
Stan prawny jest w Polsce taki, jaki jest. PO ma usta pełne frazesów o praworządności, tymczasem tutaj jest bezwzględne. Jest ta słynna maksyma, mówiąca o tym, że nawet prawo bardzo ostre, trzeba się do niego stosować
— powiedział wicepremier.
Przyznał, że paradoksem jest, iż prawo z jednej strony pozwala na kandydowanie osobie skazanej prawomocnym wyrokiem, ale nie pozwala jej na objęcie urzędu.
Pod koniec września w sądzie II instancji prezydent Łodzi Hanna Zdanowska została uznana winną poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera, za co skazano ją na 20 tys. zł grzywny. Orzeczenie jest prawomocne.
Z Kodeksu wyborczego wynika, że w wyborach może kandydować osoba, która została skazana prawomocnie na karę grzywny; przepis stanowi, iż kandydować nie może osoba „skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe”.
Z kolei ustawa o pracownikach samorządowych, na którą powołał się szef KSRM Jacek Sasin, stosuje się wprost do wójta, burmistrza i prezydenta i stanowi, że prezydentem może być tylko osoba niekarana za przestępstwo popełnione z winy umyślnej i ścigane z oskarżenia publicznego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Casus Zdanowskiej? Szef PKW o możliwym rozwiązaniu: Decyzję uniemożliwiającą pełnienie obowiązków mógłby podjąć wojewoda
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416340-glinski-zdanowska-nie-moze-zostac-prezydentem