Pan Prezydent pod koniec 2016 roku jako jedyny licytant kupił dom w miejscowości Skierdy koło Jabłonny za cenę 275 tys. zł. Dom został wyceniony przez biegłego na 365 tys. zł. Jeśli chodzi o kobietę – to tutaj mieliśmy do czynienia z dramatem samotnej matki, bodajże wtedy w ciąży, która nie zdołała spłacić kredytu hipotecznego. Do tego dochodzi wątek próby samobójczej
— mówi portalowi wPolityce.pl Dariusz Petryka, działacz społeczny, kandydat niezależny do Rady Miasta Legionowa z list PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Pan Roman Smogorzewski dzięki nagraniu z konwencji wyborczej stał się najsłynniejszym samorządowcem w Polsce. Przygląda się pan jego działalności od dawna. Na jaką kwotę jest szacowany jego majątek zarobiony w czasie, kiedy pełni funkcję prezydenta Legionowa?
Dariusz Petryka: Ostatnie złożone oświadczenie majątkowe pokazuje majątek ponad 5 mln zł. Wg mnie wartości niektórych nieruchomości są znaczenie zaniżone i ten majątek jest znacznie więcej warty.
Jak Smogorzewski stał się jednym z najbogatszych samorządowców w Polsce?
Majątku tego nie zgromadził przed wejściem do polityki. Wątpię, aby obsługiwanie wesel jako kamerzysta mogło być tak dochodową działalnością, a tym zdaje się zajmował się pan prezydent, zanim odkrył w sobie talenty samorządowe. Zarobki prezydenta mimo, że godne, to także nie są źródłem takiego majątku. Jak przyjrzymy się oświadczeniom majątkowym to zobaczymy, że kluczowym źródłem bogacenia się Pana prezydenta był obrót nieruchomościami, tanie nabywanie nieruchomości, które po jakimś czasie gwałtownie nabierały na wartości, a od paru lat także wynajem lokalu użytkowego bankowi.
Jak prezydent Roman Smogorzewski i Marek Rosiak stali się właścicielami lokali użytkowych, które wynajmują bankom? Ile zarobił Pan prezydent na wynajmie? Czy prowadzi oficjalną działalność gospodarczą?
Twierdzi, że odkupił przypadkowo od zwykłego mieszkańca ekspektatywę prawa do lokalu użytkowego w spółdzielni na czele, której stoi Pan Rosiak. Tym zwykłym obywatelem okazał się były członek rady nadzorczej spółdzielni, który także pracował na różnych stanowiskach w urzędzie miasta. Mam więc wątpliwości, czy to zwykły przypadkowy obywatel. Właścicielem drugiego lokalu użytkowego jest syn prezesa spółdzielni. Trzeba też pamiętać, że budynek został wybudowany na gruncie, który miasto bezpłatnie przekazało spółdzielni.
Rocznie Pan Smogorzewski zarabia na wynajmie kwotę 225 tys., w tym szacuję, ze około 200 tys. to dochód z tego lokalu. Działalności gospodarczej oficjalnie nie prowadzi.
Jaka jest rola w Legionowie pana Szymona Rosiaka, ojca Marka?
Pan Rosiak jest prezesem spółdzielni legionowskiej, a do tego Przewodniczącym Rady Powiatu Legionowskiego.
Jak to się dzieje, że prezydent Legionowa jako jedyny uczestnik bierze udział w licytacjach komorniczych?
Właśnie jestem zdziwiony, że zawsze okazuje się być jedynym licytantem. No cóż możliwe, że to przypadek. Dla mnie najdziwniejsza była jedna z licytacji kilkudziesięciu działek pod Legionowem, gdzie do licytacji przystąpiło mnóstwo osób kojarzonych z Prezydentem, w tym m.in. poseł Grabiec, dwóch radnych Platformy Obywatelskiej i każdy licytował inną działkę. I każdy był jedynym licytantem. Wyobraża Pan sobie, że na licytację przychodzi mnóstwo znających się osób i każdy przystępuje do innej licytacji?
Nie bardzo… To prawda, że prezydent Legionowa w 2017 r. jako jedyny licytujący wykupił dom samotnej matki? Co się stało z kobietą i jej dzieckiem? Pan Smogorzewski nadal posiada tę nieruchomość?
Pan Prezydent pod koniec 2016 roku jako jedyny licytant kupił dom w miejscowości Skierdy koło Jabłonny za cenę 275 tys. zł. Dom został wyceniony przez biegłego na 365 tys zł. Jeśli chodzi o kobietę – to tutaj mieliśmy do czynienia z dramatem samotnej matki, bodajże wtedy w ciąży, która nie zdołała spłacić kredytu hipotecznego. Do tego dochodzi wątek próby samobójczej. Nie chcę tego rozwijać, bo to dla mnie trudna sprawa. Pan Smogorzewski po pół roku zbył nieruchomość za cenę 475 tys zł. Czyli zarobił 200 tys zł.
Wie Pan, można powiedzieć, że każdy może wziąć udział w licytacji komorniczej. Jednak czy każdemu wypada? Zwłaszcza, czy wypada to czołowemu politykowi. Rolą polityka powinno być stworzenie systemu pomocy osobom, które wpadają w takie tarapaty, a nie wzbogacanie się na ich dramacie. No cóż.. dla prezydenta Smogorzewskiego nie ma znaczenia kogo licytuje, ważne aby zarobić.
Czemu w Legionowie jest tak gęsta zabudowa miejska?
Po pierwsze jest to ogólnoświatowa tendencja, że ludzie w poszukiwaniu lepszej pracy osiedlają się w stolicy i jej okolicach. Nie unikniemy tego. Po drugie są to w jakiejś mierze uwarunkowania historyczne – w Legionowie istnieje ogromna spółdzielnia mieszkaniowa z zabudową wielopiętrową. Sam wychowałem się w bloku 12-kondygnacyjnym, gdzie łącznie było 145 lokali mieszkalnych. Obecnie w Legionowie gęstość zaludnienia to nieco ponad 4 tys. os./km.2 i będzie ten poziom rósł, jeśli władza nie ulegnie zmianie. Tutaj widzę dwie przyczyny. Po pierwsze obecna władza poszła na łatwiznę w zakresie zwiększania dochodów miasta – zwiększanie zagęszczenia to większe wpływu z PIT. Łatwo jest tworzyć plany zagospodarowania korzystne dla deweloperów i budować mieszkania, co daje wpływ z PIT, zaś trudno – i tego nie robi prezydent - ściągać do Legionowa dużych poważnych pracodawców, co skutkowałoby wysokimi wpływami z CIT do budżetu. A druga przyczyna – wyjątkowo silna pozycja deweloperów w Legionowie, w tym spółdzielni.
Co łączy posła Jana Grabca z prezydentem Smogorzewskim?
To są legionowscy politycy, którzy wspólnie zaczynali karierę polityczną. Gdy Pan Smogorzewski został prezydentem to Pan Grabiec w latach 2002-2006 był jego zastępcą. Potem Pan Grabiec był długie lata starostą legionowskim (2006-2015), a Pan Smogorzewski prezydentem kolejne 4 kadencje. Bliska znajomość, wspólnie rządzili w powiecie legionowskim. Znajomość jest bardzo bliska, nawet druga żona Pana Grabca, została zastępcą dyrektora podległego prezydentowi Miejskiego Ośrodka Kultury. Jako jedyny poseł Pan Grabiec ma też swoje biuro poselskie w budynku urzędu miasta, parę kroków od gabinetu prezydenta. A co więcej przez długi czas rzecznik ratusza była też jednocześnie pracownikiem biura poselskiego Pana Grabca, a potem jej miejsce zajął radny Rady Miasta Legionowa, który należy do ugrupowania prezydenta. Do tego panowie na licytacji komorniczej kupili sąsiadujące działki koło Serocka, co wskazuje, że mają jakieś wspólne plany na przyszłość.
I to o czym głośno jest teraz w całej Polsce – wspólnie przyczynili się do tego, że Legionowo kojarzone jest teraz z seksistowskimi odzywkami. Pan Smogorzewski jest prezesem sławnego teraz na całą Polskę stowarzyszenia Porozumienie Samorządowe, zaś Pan Grabiec jest jego wiceprezesem.
Na początku roku wpłynął do rady powiatu pański wniosek o wygaszenie mandatu prezydenta Romana Smogorzewskiego. Czym pan umotywował swój wniosek? Dlaczego radni odrzucili pański wniosek? Czym się kierowali?
Obrót nieruchomościami, wynajem nieruchomości, w tym lokalu użytkowego. Działania te mają charakter zorganizowany, powtarzający się w długim okresie czasu i zarobkowy. Przykładowo: nabycie lokalu użytkowego w celu jego najmu, pod koniec 2016 nabył na licytacji komorniczej dom, który po pół roku odsprzedał. Dodatkowo zostało nabyte na licytacji komorniczej miejsce postojowe zaraz obok lokalu użytkowego, a więc zapewne w celu uzupełnienia oferty wynajmu. I w celu zakupu nieruchomości posiłkuje się pożyczkami hipotecznymi w Banku Spółdzielczym w Legionowie. To ewidentnie działalność gospodarcza. Dziwie się, że sprawą nie zajmują się organy podatkowe czy CBA, a wojewoda nie wygasił mandatu prezydenta. Jeśli chodzi o radę miasta to tam nie było żadnej merytorycznej dyskusji, a była decyzja polityczna, aby nie wygaszać mandatu prezydenta.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
CZYTAJ RÓWNIEŻ: A to dobre! Mieszkanka Legionowa przekonuje: „PiS dosypał Smogorzewskiemu coś do wody. Jestem pewna”. WIDEO
Roman Smogorzewski to człowiek wielu talentów. Był gwiazdą gali bokserskiej w Legionowie. ZDJĘCIA
-
TO TRZEBA PRZECZYTAĆ!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416094-smogorzewski-wylicytowal-dom-w-ktorym-zyla-samotna-matka