Co łączy Kozlovską z Verhofstadtem i Nowoczesną? Schreiber dla wPolsce.pl: Dziwię się, że tym politykom nie zadaje się pytań o to. WIDEO

Kwestia bezpieczeństwa Polski jest niezwykle ważna. Jeżeli Guy Verhofstadt przyjmuje Lyudmyle Kozlovską, to mnie to  zadziwia – powiedział w Telewizji wPolsce.pl Łukasz Schreiber, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Gość Marka Pyzy pytany był o najnowsze informacje o szefowej Fundacji Otwarty Dialog Ludmile Kozlovskiej. Otóż Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) prowadzi dochodzenie przeciwko niej. A zarzuty są bardzo poważne. Podejrzewana jest m.in. o zdradę stanu i nawoływanie do zmiany granic tego państwa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nawoływała do zmiany granic państwa? Ukraińskie służby biorą się za Ludmiłę Kozłowską: „Zapracowała” na 15 lat więzienia

Kwestia bezpieczeństwa Polski jest niezwykle ważna. Jeżeli Verhofstadt ją przyjmuje, to mnie to  zadziwia

– powiedział Schreiber.

Jak dodał Bartosz Kramek i jego żona Lyudmyla Kozlovska nie są osobami, o nieograniczonych możliwościach działanie. Jednak poruszają się wśród wyjątkowo wpływowych osób.

Verhofstadt jest liderem grupy politycznej ALDE w Parlamencie Europejskim, do której należy Nowoczesna. Zaprasza ją, a nikt politykom Nowoczesnej nie zadaje pytań, czy oni się na to godzą. Przecież Verhofstadt prowadzi jawnie wymierzoną w Polskę politykę, a zapraszając Kozlovską do PE uwiarygadnia ją i robi tym samym dużo złego

– stwierdza poseł PiS.

Co więcej prawnikiem reprezentującym interesy Bartosza Kramka i Lyudmyly Kozlovskiej jest Jarosław Kaczyński, mąż poseł Nowoczesnej – Kornelii Wróblewskiej.

Tu się wszystkie nitki splatają. A dziwię się, że tym politykom nie zadaje się pytań o to

– podkreślał parlamentarzysta.

Schreiber wyjaśniał także, że największe media w Polsce w sposób niewystarczający informują o wątpliwościach wokół działalności Kozlovskiej. Skutkuje to tym, że wiele osób uważa ją za osobę represjonowaną przez rząd.

Rodzi się mit pani, która jest prześladowana przez władze polskie. W Polsce działa szereg grup, organizacji, stowarzyszeń i osób, które zwalczają rząd w taki czy inny sposób. Wobec nich nie ma żadnych represji, jak to stosowano w czasach rządów PO i PSL. Oni mogą robić co chcą. Natomiast sytuacja z tą panią, jej mężem i fundacją, którą prowadzi, jest dużo bardziej złożona. Tu nie chodzi o działania, że ona sympatyzuje z opozycją, bo to może robić

– akcentuje gość Telewizji wPolsce.pl

Telewizja wPolsce.pl, rs.

-

TO TRZEBA PRZECZYTAĆ!

Kto naprawdę boi się taśm? Marek Pyza w „Sieci”: Nie da się zapomnieć, iż to Platforma Obywatelska jest w tę sprawę umoczona po uszy.

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.