Słowacki portal postoj.sk zajął się zjawiskiem przedsiębiorczości wśród polskich kobiet. Okazuje się bowiem, że nasz kraj jest w Unii Europejskiej wiceliderem pod względem liczby kobiet zajmujących stanowiska kierownicze. W tej dziedzinie ustępujemy jedynie Łotwie. Przedstawicielki płci pięknej zajmują u nas 41,8 proc. wszystkich stanowisk dyrektorskich i kierowniczych. W Polsce 37 proc. wszystkich firm prowadzą kobiety. Co dziesiąta Polka może pochwalić się własnym biznesem – to odsetek trzy razy większy niż np. w Niemczech.
Komentując powyższe dane, znany publicysta słowacki Jaroslav Daniška napisał:
Dla tych, którzy przez jakiś czas żyli w Polsce, nie jest to zaskakujące odkrycie. Polskie społeczeństwo wydaje mi się najbliższe matriarchatu ze wszystkich narodów, które bliżej poznałem. Kobieta cieszy się tam niezwykłą pozycją i szacunkiem. Pamiętam, jak podczas spotkania międzyrządowego najpierw obsłużono kobietę z delegacji, a dopiero potem ministra. Polskie kobiety mają silną pozycję w rodzinie, w relacjach partnerskich, w kulturze i sztuce, a wreszcie w biznesie. Pamiętam z czasów studenckich i postudenckich, jak ważną rolę odgrywały polskie panie na uniwersytecie i w świecie akademickim, a także w debacie publicznej i politycznej. Można było je widzieć i słyszeć znacznie częściej niż u nas lub w Czechach. Całkowicie odrębnym rozdziałem jest własna polska moda, o wiele bardziej pewna siebie niż zazwyczaj w innych krajach Europy Wschodniej, co widać na ulicach iw butikach.
Dlaczego tak jest? Główny powód jest kulturowy, swą rolę odegrała historia, Polki musiały być podporą dla swojego otoczenia w ciężkich czasach wojen (i po nich), ostatecznie odgrywały w nich większą rolę niż było to u sąsiednich narodów, co jest z kolei konsekwencją mocnego patriotyzmu. Swoje zrobił również komunizm, który zmusił kobiety do pracy, a także mniejszy (niż w Czechosłowacji czy w innych krajach komunistycznych) stopień nacjonalizacji.
Mówimy tu o kraju katolickim, gdzie najwyższym autorytetem cieszy się instytucja wojska, gdzie aborcja jest zakazana i gdzie kobiety na stanowisku premiera zdarzają się częściej niż gdzie indziej w regionie, ale w polityce nie odgrywają tak dużej roli jak w biznesie.
Przytoczyłem ten długi cytat, dlatego że warto niekiedy spojrzeć na siebie oczami innych i nieco zobiektywizować własny wizerunek. Cudzoziemcy widzą bowiem rzeczy, których my nie dostrzegamy z powodu ich pozornej oczywistości. Mają też inną skalę porównawczą, gdyż mogą konfrontować to, co widzą u nas, z doświadczeniem własnych krajów.
Na koniec mam dla Jaroslava Daniški jeszcze jedno ciekawe zestawienie. Otóż według raportu zatytułowanego „2018 Global Wealth Migration Review” i sporządzonego przez międzynarodową firmę badawczą New World Wealth – w rankingu państw zapewniających największe bezpieczeństwo kobietom Polska znajduje się na drugim miejscu w Europie i na szóstym na świecie. Według autorów raportu bezpieczniej kobiety mogą czuć się jedynie w Australii, na Malcie, w Islandii, Nowej Zelandii i Kanadzie. Ciekawe, jak słowacki publicysta skomentowałby te wyniki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416046-slowacja-polskie-spoleczenstwo-najblizsze-matriarchatu