NSA nie ma żadnych uprawnień, by ingerować w zakres realizacji prerogatywy prezydenta Rzeczypospolitej
— stwierdził na antenie TVN24 prezydencki minister Paweł Mucha.
Nie ma decyzji sądu w tej sprawie. Pan prezydent nie jest adresatem. Prezydent RP nie jest stroną żadnego postępowania, które toczyło się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Panu prezydentowi nikt żadnego postępowania nie doręcza
— przekonywał Mucha.
Mamy w konstytucji przepis art. 179 na wniosek KRS prezydent powołuje sędziów SN
— stwierdził.
Zdaniem ministra Muchy, Naczelny Sąd Administracyjny nie ma uprawnień, by ingerować w realizacji prerogatyw przez prezydenta.
NSA nie ma żadnych uprawnień, by ingerować w zakres realizacji prerogatywy prezydenta Rzeczypospolitej
— mówił.
Minister Mucha odniósł się też do doniesień medialnych nt. decyzji prezydenta o powołaniu sędziów Sądu Najwyższego.
Widzę w prasie specjalistów od prawa farmaceutycznego, którzy podpisywani są jako konstytucjonaliści
— powiedział.
Dezawuowani są wybitni prawnicy. Słuchałem wczoraj ludzi, którzy z prawem nie mają nic wspólnego, którzy mówili o profesorach prawa w sposób dezawuujący ich
— dodał.
mly/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416044-mucha-o-atakach-na-prezydenta