Adwokat b. szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotra Pytla mec. Antoni Kania-Sieniawski poinformował, że sąd uznał za bezzasadne zatrzymanie generała w grudniu 2017 r. by doprowadzić go do prokuratury, gdzie postawiono mu zarzuty kontaktów z FSB Rosji.
Kania-Sieniawski powiedział PAP, że środowe postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia jest ostateczne, a teraz z klientem zastanowi się nad dalszymi krokami prawnymi.
W tej sytuacji mamy prawo domagać się odszkodowania, wystąpić przeciw prokuratorowi, który przekroczył swoje uprawnienia i nadużył swoich kompetencji. Nie zdecydowaliśmy jeszcze, jakie kroki prawne podejmiemy. Będę o tym rozmawiał z panem generałem
— powiedział PAP adwokat.
B. szef SKW gen. Piotr Pytel został zatrzymany 6 grudnia 2017 r. Przewieziono go z Krakowa do Warszawy, gdzie w wydziale ds. wojskowych prokuratury okręgowej usłyszał zmienione zarzuty dotyczące kontaktów z rosyjską FSB. Prokuratura nie precyzowała jakie to konkretnie zarzuty. Pytel miał już wcześniej w tym śledztwie status podejrzanego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: ŻW zatrzymała b. szefa SKW gen. Piotra Pytla! Macierewicz: „Stawiane mu są zarzuty w związku z nielegalnym współdziałaniem z FSB”
Po wyjściu z przesłuchania w prokuraturze Pytel powiedział dziennikarzom, że nie może udzielać żadnych informacji. Podkreślił, że śledztwo jest „niejawne”, a sprawa - „polityczna”.
„Odmówiłem składania zeznań, trudno się odnosić do tak absurdalnych kwestii”
— dodał wówczas.
Rok wcześniej w grudniu 2016 r. warszawska prokuratura potwierdziła informacje mediów o zarzutach przekroczenia uprawnień, które postawiła b. szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi N. i jego następcy gen. Piotrowi P. - oraz oficerowi SKW Krzysztofowi D. Grozi im do 3 lat więzienia.
Zarzuty wobec nich polegają na przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW”
— mówił ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański.
Art. 9 ustęp 2 ustawy o służbach kontrwywiadu i wywiadu wojskowego stanowi, że podjęcie przez szefów obu służb współpracy z „właściwymi organami i służbami innych państw” może nastąpić po uzyskaniu zgody prezesa Rady Ministrów, który przed wyrażeniem zgody zasięga opinii ministra obrony narodowej.
W tym śledztwie w kwietniu 2017 r. jako świadek zeznawał b. premier Donald Tusk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk broni generałów Pytla i Noska! Kuriozalny wpis szefa RE: „Byli i są wzorem odpowiedzialności, patriotyzmu i honoru”
Media informowały nieoficjalnie o zarzutach w tej sprawie. Według TVN i „Gazety Wyborczej”, chodziło o umowę zawartą przez SKW w 2010 r. z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji.
„Umowa pozwalała na sprawne, bezpieczne wycofywanie naszych żołnierzy oraz sprzętu z Afganistanu”
— podała TVN, powołując się na rozmówców ze służb.
„Gazeta Polska Codziennie” podawała z kolei, że „pod lupą śledczych znalazły się m.in. wizyty Rosjan w siedzibie SKW oraz delegacje gen. Janusza Noska oraz Piotra Pytla w Rosji”.
„Umowa pomiędzy SKW a Federalną Służbą Bezpieczeństwa została zawarta z pominięciem Donalda Tuska, który wówczas nadzorował służby specjalne. Dawała ona rosyjskim służbom specjalnym możliwość infiltracji polskiego kontrwywiadu wojskowego”
— dodano.
Jak pisała „Gazeta Polska”, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Pytel oraz dyrektor jego gabinetu Krzysztof Dusza w czasie swojego urzędowania w SKW mieli spotykać się z W.J. – rezydentem rosyjskiego wywiadu w Polsce. Ich kontakty miały miejsce w czasie, gdy Pytel był dyrektorem Zarządu Operacyjnego SKW, a szefem wojskowego kontrwywiadu był gen. Janusz Nosek. Jedno ze spotkań odbyło się we wsi Ułowo, tuż obok granicy z obwodem kaliningradzkim.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416030-b-szef-skw-zatrzymany-w-grudniu-2017-r-bezzasadnie