Kolejny etap histerii i próby siły między Sądem Okręgowym w Krakowie, a sędzią Waldemarem Żurkiem. Jak ustalił portal wPolityce.pl, były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa pozwał Sąd Okręgowy w Krakowie za mobbing. Pozew złożył do Sądu Okręgowego w Krakowie, ale ten uznał, że nie jest właściwym do rozpoznania sprawy i przesłał ją do…Sądu Okręgowego w Krakowie, gdzie dziś pracuje sędzia Waldemar Żurek.
CZYTAJ TAKŻE:NASZ NEWS. Zmuszą sędziego Żurka do pracy? Jest wniosek o postępowanie wyjaśniające w sprawie b. rzecznika KRS!
CZYTAJ RÓWNIEŻ:UJAWNIAMY. Ktoś chce zdegradować sędziego Żurka? Bzdura! To zwykłe przeniesienie, którego boi się ten „żołnierz” kasty sędziowskiej
Były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa uważa się za osobę skrzywdzoną i poddaną nieuprawnionej presji oraz szykanom. Na czym mają one polegać? Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie uznała, że sędzia Waldemar Żurek powinien orzekać w Wydziale I Cywilnym SO w Krakowie, gdzie brakuje sędziów, zamiast w Wydziale II Odwoławczym sądu. Ciężko doszukać się w tej decyzji złej woli. Sędzia Waldemar Żurek od lat już nie orzekał na „pierwszej linii”. Ma też o wiele więcej czasu, nie licząc tego poświęconego krytycznym wobec reformy sądownictwa mediom, gdyż nie zasiada już w KRS. Sędzia Waldemar Żurek odwołał się od decyzji Prezes Sądu Okręgowego i rozpoczął kampanię medialną, w której przedstawia się jako ofiarę reformy sądownictwa.
Tymczasem, jak poinformował portal wPolityce.pl, Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie wniosła o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie faktu, że sędzia Żurek nie podjął pracy we wskazanym mu wydziale. Były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa przekonuje, że w obecnym wydziale ma dużo pracy.
Trzeba zwrócić uwagę, że sędzia jednak nie zaprzecza, iż nie podejmuje żadnych czynności procesowych w sprawach I Wydziale Cywilnym. Jednak społeczeństwo domaga się decyzji, a nie tylko czytania akt. Jeśli okaże się, że w II Wydziale przydzielano go do składów jako votanta, czyli sędziego, który nie jest odpowiedzialny za przygotowanie orzeczeń i uzasadnienie, przeciwko osobie (przew. wydziału lub zastępcy - red.), która wbrew prawu wyznaczała go do sprawy (do 31 XII votanci są wyznaczani zarządzeniem przew. wydziału), to zostanie skierowany wniosek do rzecznika dyscyplinarnego
– mówi Dagmara Pawełczyk - Woicka, Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie.
Sam sędzia Waldemar Żurek nie chciał dziś komentować sprawy. Przyznał, że pozew złożył. Informacje o złożeniu pozwu przez sędziego Żurka oficjalnie potwierdziliśmy także w Sądzie Okręgowym w Opolu.
To jednak nie koniec. Jak udało nam się ustalić, sędzia Żurek uczestniczył w kolegiach Sądu Okręgowego w Krakowie podczas urlopu, który miał trwać 4 miesiące. Podkreślał to podczas posiedzenia lub przed jego rozpoczęciem, a następnie udawał się do wiceprezesa i powołując się na udział w kolegium, składał cofnięcie urlopu w dniu kolegium. Zdaniem naszych rozmówców, powinien wówczas uczestniczyć w przydziale spraw, lecz skoro cofał urlop post factum, to nie uczestniczył w tym kolegium. Na początku 2018 sędzia Żurek miał więc 170 dni roboczych urlopu (roczny wymiar wynosi 38 dni - red.). Na listopad został też zaproszony na posiedzenie komisji senackiej i miał żądać delegacji. Usłyszeć miał odmowę wypłacenia delegacji, co nie oznacza zakazu udania się do Senatu, a jedynie brak zwrotu kosztów. Koszta to także spory dodatek do dochodu sędziego. W 2017 roku sędzia Żurek pobrał za udział w pracach w KRS 137.000 zł (jest to w jego oświadczeniu majątkowym), niezależnie od pensji sędziego, która nie była zmniejszana, oraz dodatku za bycie rzecznikiem prasowym SO w Krakowie.
Wojciech Biedroń
-
TO TRZEBA PRZECZYTAĆ!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415935-nasz-news-sedzia-zurek-pozwal-so-w-krakowie-o-mobbing