To, że jest dla wielu symbolem, to że jest wpisana w krajobraz Tatr, jest czymś oczywistym, ale może generować określone zyski. Każdy, kto był w Zakopanem, wie że cieszy się zainteresowaniem. Wierzę, że to będzie dobry biznes

— tłumaczył decyzję o repolonizacji Polskich Kolei Linowych Michał Dworczyk

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier: „Jeden z górali powiedział mi, że jestem „Janosikiem”, bo zabieram mafiom VAT-owskim, a daję dzieciom. Nie wypieram się tego”

CZYTAJ TAKŻE: Repolonizacja kolejki na Kasprowy! Polski Fundusz Rozwoju przejmuje Polskie Koleje Linowe. Borys: To atrakcyjna i korzystna inwestycja

Minister był pytany, za ile wykupiono kolejkę na Kasprowy.

Na pewno za godziwą kwotą. Nie znam jej, powiem szczerze. Cena została wynegocjowana - według mojej wiedzy - bardzo dobra

— odparł.

To, że jest dla wielu symbolem, to że jest wpisana w krajobraz Tatr, jest czymś oczywistym, ale może generować określone zyski. Każdy, kto był w Zakopanem, wie że cieszy się zainteresowaniem. Wierzę, że to będzie dobry biznes

— tłumaczył decyzję.

Tu łączą się dwa powody. Kolejka powinna być polska i skarb państwa może na tym zyskać

— zaznaczył Michał Dworczyk.

W trakcie rozmowy poruszono również temat Fortu Trump.

Ściana wschodnia? Taka byłaby intencja rządu. Oczywiście nie mamy tej pewności, bo rozmowy trwają

— stwierdził szef KPRM.

Do 1 marca Pentagon i Departament Stanu muszą przygotować raport do Kongresu. Zlecenie tego raportu jest ważnym sygnałem, że sprawa stałych baz w Polsce jest istotna. Ale on nie będzie wiążący. (…) To Kongres ostatecznie będzie musiał znaleźć środki w budżecie

— mówił.

Mówienie, że stałe bezy powstaną, jest przedwczesne. Ważne jest lato przyszłego roku. Wtedy będzie przyjęty budżet Stanów Zjednoczonych. Zobaczymy, czy są zagwarantowane środki

— zaznaczył minister Dworczyk.

kpc