Premier: "Jeden z górali powiedział mi, że jestem "Janosikiem", bo zabieram mafiom VAT-owskim, a daję dzieciom. Nie wypieram się tego"

Negocjacje trwały ponad rok, a w ostatnim czasie uległy przyspieszeniu. (…) PKL wrócą dopiero wtedy, kiedy będzie ostateczna zgoda regulatora polskiego. Jesteśmy przekonani, że wszystko będzie dobrze. Dzisiaj jest radosny dzień

— powiedział w programie „Gość Wiadomości” premier Mateusz Morawiecki.

CZYTAJ TAKŻE: Repolonizacja kolejki na Kasprowy! Polski Fundusz Rozwoju przejmuje Polskie Koleje Linowe. Borys: To atrakcyjna i korzystna inwestycja

CZYTAJ TAKŻE: Rząd stawia na repolonizację! Premier na Kasprowym Wierchu: „Polskie Koleje Linowe to diament narodowy”

Właściwie cała Polska chciała tego, żeby PKL wróciły do domeny polskiej

— zaznaczył premier. Dodał, że Polskie Koleje Linowe to znakomita inwestycja, bo przynoszą zyski.

Przynosiły zyski i przynoszą dzisiaj jeszcze większe zyski. (…) Jest to bardzo korzystna transakcja

— mówił premier. I zapowiedział, że teraz będą miały miejsce inwestycje związane z PKL.

Tak mi tutaj powiedzieli, że nie było żadnych inwestycji tutaj. Oczywiście teraz będą. To perła narodowa, którą trzeba jak najlepiej wykorzystać dla dobra Polaków

— powiedział.

Podkreślamy – kapitał ma narodowość. Państwo ma ogromne znaczenie w budowaniu siły polskiej gospodarki. Pokazujemy to m.in. walką z mafiami VAT-owskimi

— dodał Mateusz Morawiecki.

Jeden z górali powiedział mi, że jestem „Janosikiem”, bo zabieram mafiom VAT-owskim, a daję dzieciom. Nie wypieram się tego

— mówił premier.

as/TVP INFO