Rafał Trzaskowski lubi podkreślać swoje doświadczenie w administracji rządowej. Przechwala się „osiągnięciami”, a fakt, że przez niecały rok był Ministrem Administracji i Cyfryzacji poczytuje sobie za dumę, zaś jego klakierzy twierdzą, iż jest politykiem nowoczesnym i rozumiejącym wyzwania współczesności. Te propagandowe hasła mają się nijak jednak do jego pracy w ministerstwie cyfryzacji! Tę zmiażdżył słynny raport Najwyższej Izby Kontroli, którą przeprowadzono od czerwca do grudnia 2014. Trzaskowski piastował funkcję ministra od grudnia 2013 roku do września 2014.
Raport NIK nie pozostawia złudzeń. Rafał Trzaskowski nie radził sobie na swoim stanowisku, szczególnie w kontekście realizacji zadań w zakresie ochrony cyberprzestrzeni. Mało tego! Zdaniem NIK, to właśnie Trzaskowski przyczynił się do faktu, iż nie powołano specjalnego organu, który pomagałby Radzie Ministrów w walce z zagrożeniami. NIK alarmował wręcz,że Polska jest bezbronna w cyberprzestrzeni! Liczba zaniedbań jest przerażająca!
W ocenie NIK, podmioty administracji państwowej nie prowadziły rzetelnej i efektywnej współpracy w zakresie realizacji zadań związanych z ochroną cyberprzestrzeni RP. Nie zostały także wdrożone skuteczne mechanizmy koordynacji działań w tym obszarze. Kontrola wykazała w szczególności, że nie został powołany przez Prezesa Rady Ministrów, przewidziany w pkt 3.4.1 „Polityki”, międzyresortowy Zespół mający wspierać Ministra Administracji i Cyfryzacji w koordynacji działań związanych z bezpieczeństwem cyberprzestrzeni. MAiC pierwotnie wnioskowało o powołanie ww. Zespołu i przygotowało projekt zarządzenia w tej sprawie (przewidujący m.in. przedkładanie Radzie Ministrów wyników prac oraz okresowych sprawozdań z działalności Zespołu), natomiast w wyniku nieoficjalnych uzgodnień między ówczesnym Ministrem Administracji i Cyfryzacji – Panem Rafałem Trzaskowskim, a Kierownictwem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zrezygnowano z powołania odrębnego organu pomocniczego Rady Ministrów zajmującego się tematyką ochrony cyberprzestrzeni.
– czytamy w raporcie NIK.
Kontrola wykazała, że Minister Administracji i Cyfryzacji, będący w chwili obecnej jedynym organem administracji publicznej, któremu bezpośrednio przypisano obowiązki związane z ochroną cyberprzestrzeni, nie realizował należących do niego zadań w zakresie inicjowania i koordynowania działań innych podmiotów w obszarze bezpieczeństwa teleinformatycznego państwa. W związku z powyższym, NIK negatywnie oceniła dotychczasową realizację zadań Ministra Administracji i Cyfryzacji we wszystkich trzech obszarach objętych kontrolą, tj. w zakresie: budowy systemu ochrony cyberprzestrzeni RP, szacowania ryzyk związanych ze zdarzeniami występującymi w cyberprzestrzeni, realizacji zadań związanych z ochroną cyberprzestrzeni.
– podkreślają kontrolerzy NIK.
A jak na swoją pracę patrzy dziś Rafał Trzaskowski? Czy wystąpiła u niego jakaś refleksja? Nic z tego! Przechwala się swoją pracą w resorcie.
W rządzie Donalda Tuska byłem ministrem Administracji i Cyfryzacji (2013-2014). Zajmowałem się sprawami cyfryzacji, m.in.: ochroną danych osobowych w sieci, cyberbezpieczeństwem i dostępnością treści w Internecie dla niepełnosprawnych. W działce administracji byłem przede wszystkim odpowiedzialny za współpracę z samorządami (Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego), nadzór nad wojewodami, a także niesienie pomocy poszkodowanym przez powodzie czy gwałtowne zjawiska meteorologiczne.
– czytamy na jego stronie internetowej.
Rafał Trzaskowski pisał nawet interpelacje poselskie w tej kadencji Sejmu. Dotyczyły one m.in. ochrony cyberprzestrzeni. Zdaniem wielu komentatorów, także w swoich interpelacjach mógł wykazać się ignorancją. Oto bowiem w maju 2017 zainteresował się cyberatakiem na Komisję Nadzoru Finansowego. Chciał wiedzieć, czy pracownicy KNF przechodzili szkolenia w zakresie cyberbezpieczeństwa, jaka jest komunikacja w sektorze bankowym i finansowym i czy „strategiczne polskie instytucje, urzędy posiadają kopie zapasowe danych które mogą paść ofiarą cyberataku”. Zapomniał, że ministerstwo cyfryzacji nie zajmuje się szkoleniami dla bankowców i prywatnych firm z branży finansowej! Ten oczywisty fakt, wytknęła mu ówczesna minister cyfryzacji Anna Streżyńska.
Ministerstwo Cyfryzacji nie jest właściwe do przeprowadzania tego typu szkoleń ani nie posiada narzędzi umożliwiających weryfikację czy i jak często są przeprowadzane. MC nie posiada również informacji, czy i jak są prowadzone szkolenia w innych, niezależnych instytucjach. Kwestiami cyberbezpieczeństwa w sektorze finansowym zajmuje się utworzone przez Związek Banków Polskich Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa. Do ZBP należy łącznie 106 banków komercyjnych, oddziałów instytucji kredytowych oraz banków spółdzielczych, których aktywa obejmują ponad 95% sektora bankowego w Polsce - można więc uznać, że jest to instytucja reprezentująca sektor bankowy w Polsce. Należy jednak wskazać, że ZBP jest partnerem Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa1 (NC Cyber) i pozostaje w stałym kontakcie z CERT Polska. Zatem dla Ministerstwa kluczowa jest współpraca na linii banki - NC Cyber, nie posiadamy natomiast informacji o tym, jak wygląda komunikacja między poszczególnymi bankami. Audyt bezpieczeństwa teleinformatycznego to jedno z zaleceń, których muszą przestrzegać banki w Polsce – wynika on z wydanej przez KNF2 rekomendacji D.(…).
– odpowiadała Streżyńska na interpelację m.in. Rafała Trzaskowskiego.
Okazuje się więc, że trudno jest znaleźć dziedzinę, w której Rafał Trzaskowski osiągał konkretne, polityczne sukcesy.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415820-ujawniamy-tego-raportu-nik-boi-sie-rafal-trzaskowski