Przystępując do programu „Mieszkanie Plus” byliśmy pionierami. Były tylko hasła dotyczące programu, jeszcze nikt nie wiedział, jak to będzie wyglądało. My zawsze mówiliśmy o tym, że program ten jest „skrojony na miarę” naszego miasta

– powiedział Dariusz Stefaniuk, prezydent Białej Podlaskiej, odnosząc się w rozmowie z Dorotą Łosiewicz na antenie telewizji wPolsce.pl do programu Mieszkanie Plus.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wielkie inwestycje o wartości ponad 2,4 mld zł - powstaje 10 tys. mieszkań. Tak realizowany jest program Mieszkanie plus

TYLKO U NAS. Mieszkanie Plus będzie wyjęte spod nadzoru Krajowego Zasobu Nieruchomości. MIiR chce przesunąć program do BGK

Wyjaśnił, że miasto miało działkę, konkretny projekt, który dostosowany został do programu. Brakowało tylko pieniędzy.

Myślę, że po tym czasie, kiedy w tych mieszkaniach już mieszkają bialanie, możemy powiedzieć, że był to sukces. Ten program dał nowe życie i mieszkania tysiącom ludzi w Polsce

– mówił Stefaniuk.

Pytany o komentarze krytykujące program ocenił, że te słowa malkontentów skrzywdziły wiele osób.

Znamy takie rodziny, które podporządkowały się medialnemu hejtowi i zrezygnowały z programu, po czym chcieli do niego wrócić. Czynsze są absolutnie tańsze niż te deweloperskie. Od 1 stycznia one jeszcze zmaleją dzięki specjalnym dopłatom, które obejmują program Mieszkanie Plus

– dodał prezydent Białej Podlaskiej.

Odnosząc się do sprawy aneksów do umów, które pozwalają na własność, prezydent Białej Podlaskiej wyjaśnił, że takie dokumenty zostały już wysłane do mieszkańców, który do końca roku mają czas na zapoznanie się z nimi i podjęcie odpowiednich działań.

Dzięki temu ci ludzie będą mieli zapewniony byt w mieszkaniu. Ale nawet gdyby nie było tego aneksu, gdyby nie mieli własności, umowa, która podpisywaliśmy z BGKN pozwalała na to, że najem jest dziedziczony

– mówił Dariusz Stefaniuk.

Wyjaśnił, że oznacza to, iż najem nie jest tylko chwilowy. BGKN nie daje wypowiedzeń.

Sprawdziliśmy, na ile naszych mieszkańców stać, żeby przystąpić do tego programu. Mieszkanie Plus jest programem dla osób, które mają średnie zarobki, mają dochody, ale zarobki są za niskie, aby pójść do banku i dostać kredyt mieszkaniowy

Stefaniuk odniósł się również do zarzuty, że mieszkania, które otrzymywali mieszkańcy, były w stanie deweloperskim i wymagały sporego wkładu, aby je wykończyć. Prezydent podkreślił, że to nie jest żadnym problemem dla rodzin.

Rozmawiałem z tymi ludźmi, kiedy się wprowadzali. Powiedzieli mi: panie prezydencie, w końcu spełniło się nasze marzenie. Dla nas zdobycie 30-40 tys. nie jest problemem. Dla nas problemem było to, że banki chciały od nas całe wyciągi, umowy o pracę, dochody i odrzucali nas za każdym razem. Dziś przygotowanie mieszkania nie było dla nich problemem. Co więcej, zrobiliśmy „wakacje czynszowe” - każdy w momencie podpisania umowy miał trzy miesiące zwolnienia z płacenia czynszu właśnie po to, żeby nie robić zbędnych obciążeń dla mieszkańców

– powiedział włodarz miasta.

Podkreślił, że mieszkania z programu są umiejscowione w bardzo atrakcyjnej części miasta, przy sąsiedztwie szpitala specjalistycznego, przy osiedlu deweloperskim, są drogi asfaltowe, wszystkie podłączenia jeśli chodzi o media. Dodał, że to nie jest blok w polu, bez dróg, dojazdów i parkingów.

To gotowe do zamieszkania osiedle, z wózkowniami, podjazdami. Wszystkie mieszkania mają piwnice i balkony. Myślę, że to bardzo atrakcyjny projekt i ciesze się, że mieszkańcy Białej Podlaskiej tak pozytywnie się o nim wypowiadają

– ocenił.

Pytany o to, jakie znaczenie przy takim programie ma współpraca samorządu z rządem, Stefaniuk ocenił, że jest ono olbrzymie i mieszkańcy Białej Podlaskiej to widzą.

Ta współpraca jest wielopłaszczyznowa. Począwszy od programu, a skończywszy na pieniądzach zewnętrznych, które możemy uzyskać dzięki tej współpracy. Budujemy na przykład stadion miejski, którego nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić bez dofinansowania z Ministerstwa Sportu. To są milionowe dofinansowanie. To też cały program dofinansowania dróg. Podsumowaliśmy tę współpracę. W ramach mojej kadencji ta współpraca osiągnęła poziom ok. 50 mln złotych. Uważam, że jeśli jest się samorządowcem to absolutnie nie powinno się zwracać uwagi na to, jaka opcja rządzi w Polsce. Oczywiście prywatnie jestem bardzo tym zainteresowany, ale jako osoba pełniąca funkcję prezydenta, powinienem być zainteresowany współpracą z rządem dla dobra naszych mieszkańców

– zwrócił uwagę Stefaniuk.

Nie zostałem prezydentem dlatego, że rządzi Prawo i Sprawiedliwość, tylko dlatego, że mieszkańcy chcą lepszego życia. Każdy samorządowiec powinien zrobić wszystko, żeby zbierać fundusze unijne. Nikt nas nie pyta o to, kto rządzi w UE. Uważam za wielki nietakt i działanie na szkodę mieszkańców to, że moi koledzy samorządowcy odmawiają działania, nie chcą programów, bojkotują projekty rządowe. Na trym cierpią mieszkańcy. Jak najbardziej powinniśmy z każdym współpracować

– podkreślił Dariusz Stefaniuk, prezydent Białej Podlaskiej.

wkt