Mazurek odpowiada na przytyki Tuska: "Naszym kandydatem na następną kadencję jest Andrzej Duda"

Nie znam treści rozmowy między szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem a prezydentem Andrzejem Dudą, natomiast powiem to, mówił prezes Jarosław Kaczyński, że naszym kandydatem na prezydenta na drugą kadencję jest Andrzej Duda - powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rozmowa w ONZ? Tusk robi przytyk Dudzie: Prezydent przejęty mówił o tym, że nie wszyscy chcą, żeby był na drugą kadencję

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział w sobotę, że we wrześniowej rozmowie z prezydentem Andrzejem Dudą podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ Duda „przejęty (…) mówił o tym, że nie wszyscy chcą, aby był (prezydentem-PAP) przez drugą kadencję”.

Mazurek pytana we wtorek w radiu Plus, czy to prawda, że nie wszyscy w PiS chcą, by Andrzej Duda był prezydentem na kolejną kadencję odparła, że nie zna treści rozmowy między Tuskiem, a Dudą i trudno jest jej ją komentować.

Natomiast ja powiem to, co mówił Jarosław Kaczyński, (że) dzisiaj naszym kandydatem na następną kadencję jest Andrzej Duda

— oświadczyła.

Mazurek pytana była również o głosowanie ws. kandydatury Dudzińskiej na RPD.

To rzecz, która bardzo mnie osobiście zasmuciła i z którą się absolutnie nie zgadzam. Ona wynikła z faktu pomówienia i rzucenia fake newsem przez posłankę PO Magdalenę Kochan wobec Agnieszki Dudzińskiej, która była naszym kandydatem. Przypomnijmy, że ta wypowiedź o eutanazji została wyrwana z kontekstu, ponieważ pytanie, na które odpowiadała Dudzińska, dotyczyło czarnych protestów i ta odpowiedź wiązała się z czarnymi protestami, natomiast całość wywiadu jednoznacznie wskazuje na to, że ona absolutnie opowiada się za życiem

—stwierdziła Beata Mazurek.

Mnie zdumiewa jeszcze jedna rzecz, mianowicie taka, że moje koleżanki z komisji polityki społecznej odsłuchały nagranie i mówiły posłance Kochan, że to nieprawda, że manipuluje. Miała im odpowiedzieć: nie szkodzi. My niestety trochę się pogubiliśmy, to prawda, natomiast będziemy rozmawiać z tymi posłami. Tak, to możliwe wybór tej samej kandydatury. Tylko musimy posprawdzać, czy rzeczywiście ci posłowie już po posiedzeniu klubu odsłuchali to nagranie. Musimy mieć pewność absolutnie co do tego, że ta sytuacja ponownie się nie powtórzy

—dodała Mazurek.

Jak dodała, to już nie chodzi o PiS, ale o to, że „zarzucono kobiecie, matce niepełnosprawnego dziecka, rzecz absolutnie haniebną. I dlatego PiS w oparciu o obronę jej dobrego imienia powinno ponownie głosować nad tą kandydaturą”.

Pod koniec września prezydent Andrzej Duda i szef Rady Europejskiej Donald Tusk uczestniczyli w nowojorskiej siedzibie ONZ w spotkaniu pod przewodnictwem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa poświęconym przyjęciu deklaracji „Action for Peacekeeping”. Kamery i fotoreporterzy uchwycili, jak w oczekiwaniu na swoją kolej do wygłoszenia wystąpienia prezydent Duda i przewodniczący Tusk rozmawiają. Nagranie wzbudziło duże zainteresowanie mediów.

Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, pytany, czy wie, czego dotyczyła rozmowa polityków, podkreślał, że była to rozmowa prywatna. W piątkowym wywiadzie dla dziennika „Super Express” prezydent powiedział, że w czasie rozmowy z Tuskiem zażartował „a propos ewentualnej drugiej kadencji”.

Zażartowałem a propos ewentualnej drugiej kadencji. Powiedziałem, że ja nie jestem tak pewny swego, jak prezydent Komorowski i ja swojego mieszkania nie wynająłem nikomu na 10 lat! To chyba to nas tak rozbawiło…

— powiedział prezydent w wywiadzie.

pc/PAP/Radio Plus