Minister Sprawiedliwości zastanawia się, czy sędziowie przekazujący akta afery podsłuchowej Onetowi nie przekroczyli swoich uprawnień. Prokurator Generalny wątpi też w uczciwość i apolityczność przesłanek, którymi kierowali się sędziowie Sądu Najwyższego.
CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Czy „taśma Morawieckiego” w Onecie to ustawka z Sądem Najwyższym? Kulisy operacji uderzającej w premiera
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Onet odkrywa karty w sprawie „afery”! „Taśmy osłabią Morawieckiego. Kaczyński powinien uwzględnić kłopoty z Morawieckim”
Jest zastanawiające, w kontekście apolityczności sądu, że gdy sprawa trafia do Sądu Najwyższego, to sąd śle sygnały do mediów, by te zapoznały się z aktami. Dlaczego tylko te redakcje otrzymały informacje i zgodę? Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Mam zapytanie, czy rolą Sądu Najwyższego jest rozpatrzyć kasację, czy udzielać wskazań dziennikarzom.(…). Warto odpowiedzieć na pytanie o apolityczność sędziów, którzy udzielają dostęp do informacji dla niektórych wybranych redakcji
– powiedział dziś Zbigniew Ziobro.
To pytanie o apolityczność Sądu Najwyższego. Rodzi się też pytanie, nie znam na nie odpowiedzi, czy wszystkie materiały były jawne, czy z wyłączeniem jawności. Ja nie nadzorowałem postępowania. Może należy zbadać, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez sędziów. Podkreślam, ze nie mam pretensji do dziennikarzy. Sprawa jest bez precedensu jeśli chodzi o działania SN. Każdy wie, że te materiały mają znaczenie w pewnej rozgrywce politycznej. Należy sprawdzić czy materiały były tajne. Należy zbadać, czy sędziwie udostępniając materiały, działali zgodnie z prawem.
– podkreślił Zbigniew Ziobro.
WB
-
TO TRZEBA PRZECZYTAĆ!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415584-bedzie-postepowanie-w-sprawie-przecieku-akt-z-sn-do-onetu