Sejmowa komisja ustawodawcza przyjęła stanowisko, które stwierdza konstytucyjność obniżenia emerytur funkcjonariuszom zgodnie z tzw. „ustawą dezubekizacyjną”; wątpliwości budzi przepis mówiący o pracy po 1990 r. - powiedział w poniedziałek PAP przewodniczący komisji Marek Ast. Z pewnością jest to odpowiedź na prowokacyjną publikację „Gazety Wyborczej”, która w swoim tytule naciąga rzeczywistość!
Poniedziałkowa „Gazeta Wyborcza” napisała, że jeden z sądów, rozpatrujący odwołanie od przepisów tzw. ustawy dezurbanizacyjnej, zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniami o ich konstytucyjność. Chodzi o sprawę funkcjonariuszki zaczynającej karierę w komunistycznej Służbie Bezpieczeństwa, która po 1989 r. przez 15 lat pracowała w policji.
Komisja ustawodawcza miała w czwartek ustalić, jakie stanowisko zajmie Sejm przed TK. Według „Gazety Wyborczej”, w trakcie posiedzenia posłowie przyjęli stanowisko Biura Analiz Sejmowych, zgodnie z którym obniżenie emerytur funkcjonariuszom policji, służb specjalnych i BOR za okres służby po 1989 r., zgodnie z tzw. ustawą dezubekizacyjną, było „niekonstytucyjne”.
W głosowaniu komisji, która przyjęła opinię BAS, uczestniczyli m.in. Marek Ast, Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz.
Jednak „GW” naciąga rzeczywistość! W tytule stwierdza: „PiS cofnie dezubekizację?” (wersja papierowa) oraz „Posłowie PiS: Dezubekizacja niezgodna z konstytucją” (strona internetowa gazety). Pyta także, czy politycy partii rządzącej pomylili się, czy też może nastąpiła zmiana frontu w tej sprawie. A jaka jest prawda?
Do sprawy odniósł się poseł PiS Marek Ast, przewodniczący sejmowej komisji ustawodawczej. Jego słowa przeczą narracji „Wyborczej”, zaprezentowanej w obu tytułach.
Jest stanowisko, które stwierdza konstytucyjność całej ustawy poza przepisem, który mówi o służbie w okresie po 1990 roku. Tutaj faktycznie stanowisko mówi o tym, że ten przepis budzi wątpliwości z uwagi na zgodność z konstytucją. Generalnie, co do całej ustawy stanowisko jest takie, że ona jest zgodna z konstytucją
— powiedział PAP poseł PiS Marek Ast.
Trudno więc formułować aż daleko posunięte wnioski, że PiS miałby wycofać się z dezubekizacji!
Portal wPolityce.pl przesłuchał transmisję z posiedzenia wspomnianej komisji. Już na początku prezentowania stanowiska BAS mec. Dorota Lis-Staranowicz podkreślała konstytucyjność tzw. ustawy dezubekizacyjnej!
Osoby, które pracowały na rzecz państwa totalitarnego, a objęte są tym zakresem regulacji, mają prawo do świadczeń społecznych i waloryzacji, oraz skorzystania z takich programów jak 75+. Nie widzimy naruszenia konstytucyjnej zasady godności człowieka
— mówiła przedstawicielka BAS, zaznaczając wyraźnie, że zagwarantowana przeciętna emerytura jest większa od tzw. minimum socjalnego. Wątpliwości dotyczą jedynie tych byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL, którzy podjęli pracę w policji, czyli po 1 sierpnia 1990 roku.
Za okres służy w policji po 1 sierpnia 1990 roku, ograniczenie jej wydawania do kwoty emerytury wypłacanej przez ZUS jest niezgodne z konstytucyjną zasadą równości. Krótko mówiąc, wnikliwie analizowaliśmy statut policjanta i policji. Elementem tego stanu jest prawo do zapewnienia tzw. mundurowej emerytury. Osoba, która, która wcześniej służyła na rzecz państwa totalitarnego, a więc podjął pracę w policji, jej emerytura powinna być ustalona na tych samych zasadach, jakie dotyczą osoby, która rozpoczęła służbę po 90 roku. Ograniczenie tej wysokości emerytury do tzw. emerytury przeciętnej wypłacanej przez ZUS jest niekonstytucyjne
— przedstawiono.
Ale w tym zakresie, w jakim odnosi się do emerytury wyliczanej za okres pracy w policji. Tylko po 1990 roku
— dodała mec. List-Staranowicz.
W dodatku przedstawicielka BAS, odpowiadając na pytania posłów, wskazała na dawne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, w którym stwierdza konstytucyjność tzw. ustawy dezubekizacyjnej z 2009 r. i staje na stanowisku, że „służy ona przywracaniu równości i sprawiedliwości”.
Tzw. ustawa dezubekizacyjna obniżyła od 1 października 2017 r. emerytury i renty za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Emerytury byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura - 2,1 tys. zł (brutto), renta - 1,5 tys., renta rodzinna - 1,7 tys. zł.
Według początkowych szacunków MSWiA, obniżonych miało zostać ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Od decyzji obniżającej świadczenia przysługuje odwołanie do sądu.
Szef MSWiA może wyłączyć niektóre osoby z przepisów ustawy „w szczególnie uzasadnionych przypadkach” - ze względu na „krótkotrwałą służbę przed 31 lipca 1990 r. oraz rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków po 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem życia”.
kpc/”GW”/PAP/wPolityce.pl
-
TO TRZEBA PRZECZYTAĆ!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415569-gw-oglasza-ze-pis-cofa-dezubekizacje-jaka-jest-prawda