Zakładamy, że niektóre nagrania skopiowano i ‘rozlały’ się po rynku. Mogły one być przedmiotem handlu i szantażu. Wiele wskazuje na to, że swoje nagrania odkupił jeden z bogatych biznesmenów
—mówi w rozmowie z „Rzeczpospolita” człowiek służb, odnosząc się do taśm nagranych w restauracji „Sowa i przyjaciele.
Jak podkreśla, taśmy będą wychodzić latami.
Tak się mści się fatalnie zrobione śledztwo podsłuchowe z 2014 roku
—stwierdza śledczy.
Nie wiadomo, ile taśm z udziałem polityków i biznesmenów znajduje się w prywatnych rękach, choć to, że są, jest pewne
—dodaje.
Polecamy również wywiad red. Jacka Karnowskiego z premierem Mateuszem Morawieckim, w którym szef rządu komentuje m.in. taśmy, na których został nagrany.
kk/”Rz”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415512-tasmy-beda-wychodzic-latami