Nie dziwię się, że gdy mafie tracą przychody, zrobią wszystko, by się temu przeciwstawić. Będą atakować różnymi sposobami i metodami. Oskarżać, insynuować, straszyć. I to się właśnie dzieje, co nie jest zaskakujące. Gdy szliśmy na tę wojnę, wiedzieliśmy, że przestępcy łatwo nie skapituluj

—podkreśla w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Do Rzeczy” premier Mateusz Morawiecki, pytany o ujawnione przez Onet taśmy z restauracji „Sowa i Przyjaciele”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Premier dla wPolsce.pl o „taśmie Morawieckiego”: „Zaatakowałem chciwość niemieckich i szwajcarskich kół finansowych i akurat grupa niemiecko-szwajcarska przypomina taśmy”. WIDEO

Chcę wierzyć, że dziennikarze działają z dobrymi intencjami. Jednak korelacja tych wydarzeń z uruchomieniem kolejnych mechanizmów blokujących wyłudzenia VAT oraz kontekst kampanii wyborczej niestety mnoży pytania

—dodaje.

Na pewno nie pod wszystkim, co tam mówiłem, podpisałbym się dzisiaj, ale jeśli są tacy, którzy podczas takich rozmów wszystko po latach powtórzyć, to zazdroszczę

—stwierdził.

W rozmowie z tygodnikiem premier odniósł się również do słów swojego ojca - Kornela Morawieckiego, który mówił, że chciałby widzieć Rosję jako sojusznika Polski.

Bardzo kocham mojego ojca, ale kompletnie się z nim nie zgadzam i uważam, że prezentuje błędne patrzenie na te relacje. Rosja uderza w Polskę na bardzo wielu polach, trudno tego nie zauważyć. Jestem diametralnie innego zdania niż marszałek senior. Jego poglądy są w w moim uczuciu błędne i niewłaściwe

—zaznaczył.

Serdecznie polecamy również rozmowę red. Jacka Karnowskiego z premierem Mateuszem Morawieckim w telewizji wPolsce.pl.

kk/”Do Rzeczy”