Słynny już występ prezydenta Legionowa wart jest analizy nie tylko z punktu widzenia tego, co mówił i jak się zachowywał Roman Smogorzewski, ale także z perspektywy sali. CZYTAJ: Co za żenada! Prezydent Legionowa przedstawia kandydatów do rady miasta: „Pani od seksu. Przepraszam, ale tak mi się pani kojarzy”. WIDEO
Otóż sala - zapewne będąca emanacją całego systemu władzy prezydenta Smogorzewskiego - albo się śmiała z jego „żartów”, albo milczała. Może jest przyzwyczajona do takiego stylu, a może po prostu była zastraszona. Tak długoterminowo zastraszona. Bo wszyscy zebrani wiedzieli, że jeśli ktoś powie „stop”, jeśli zwróci uwagę, to zapłaci za to wysoką cenę, i w legionowskim życiu publicznym, włącznie z administracją i edukacją, nie będzie miał czego szukać.
Nie zareagowały również potraktowane tak obcesowo kobiety, ale one były w szczególnie trudnej sytuacji.
Zapewne wielu spośród zebranych w legionowskiej sali na konwencji lokalnej mutacji PO nosi koszulki z napisem „Konstytucja”. Wielu zapewne maszerowało w obronie wolności, rzekomo zagrożonej. I jednocześnie nikt z obecnych nie był w stanie przeciwstawić się człowiekowi, który zachowywał się jak typowy, rozzuchwalony satrapa, przekonany o własnej potędze i bezkarności.
Czy tak nie wygląda na poziomie lokalnym owa „konfederacja złego”, o której ledwie kilka dni temu mówi Jarosław Kaczyński?
Roman Smogorzewski urząd starosty legionowskiego objął w 2000 roku. Prezydentem jest od maja 2002 roku - pełni więc już tę funkcję 16 lat. Realizuje się również w sferze handlu nieruchomościami.
16 lat, a licząc ze starostwem - 18 lat. PZPR-owcy naczelnicy rzadko mogli marzyć o tak długim władztwie, bo sekretarze partii zmieniali się szybciej (najdłużej, bo 14 lat, rządził Gomułka). Czy w takich warunkach można mówić o realnie działającej demokracji lokalnej? Czy tego typu kacykom ktoś może podskoczyć? Czy taki rodzaj faktycznego feudalizmu gwarantuje uczciwość i rzeczywisty rozwój gmin i miast?
Szkoda, że ograniczenie kadencji prezydentów miast do dwóch obowiązuje dopiero od tegorocznych wyborów (co oznacza, że niektórzy odejdą dopiero za 10 lat). Przypadek prezydenta Smogorzewskiego pokazuje bowiem, że władza absolutna w samorządach deprawuje jeszcze bardziej niż na górze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415494-dlaczego-nikt-z-zebranych-w-legionowie-nie-zareagowal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.