Tusk, jak zwykle przybiera różne szaty na użytek polityczny. Jak mu jest wygodne to udaje patriotę, kiedy jest mu potrzebne, udaje wielkiego Europejczyka, który poucza innych, jak ma wyglądać UE

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Adam Andruszkiewicz, poseł Wolni i Solidarni.

wPolityce.pl: Donald Tusk podczas spotkania z sympatykami Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej w Krakowie zaapelował o jedność w setną rocznicę odzyskania niepodległości. Co pan sądzi o tych słowach byłego premiera?

Adam Andruszkiewicz: Tusk, jak zwykle przybiera różne szaty na użytek polityczny. Jak mu jest wygodne to udaje patriotę, kiedy jest mu potrzebne, udaje wielkiego Europejczyka, który poucza innych, jak ma wyglądać UE. Tuskowi nie można ufać, to wybitny manipulator i kłamca. Przybiera różne maski. Nie wierzyłbym w jego słowa, że chce, aby Polacy byli jednością.

Festiwal taśm będzie trwał?

Zobaczymy. Tak naprawdę nie wiemy, ile jest taśm. Ale z pewnością „afera taśmowa” jest dzieckiem PO. Zostali nagrani prominentni politycy PO, którzy wówczas rządzili państwem polskim. Mateusz Morawiecki pojawił się na taśmach jako osoba prywatna.

Prezes PiS mocno stanął w obronie szefa rządu.

Prezes Kaczyński bardzo wyraźnie przeciął wszelkie spekulacje mówiące o tym, że nie miał wiedzy na temat działalności premiera Morawieckiego. Ocenił ją bardzo dobrze dla Polski.

Jak pan skomentuje słowa prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego na konwencji wyborczej?

W dawnych czasach za obrażanie kobiet Smogorzewski dostałby w twarz. Dzisiaj dostał w nagrodę szablę od PO. To pokazuje, jakimi kategoriami myślą ludzie tamtego ugrupowania

Not. ems