Jestem narciarzem, a jeden, jedyny ośrodek narciarki, w którym nigdy nie byłem, to Karpacz – powiedział w niedzielę Rafał Trzaskowski (PO). Odniósł się w ten sposób do wpisu na Twitterze Marka Falenty, który twierdzi, iż słyszał o istnieniu taśmy kompromitującej m.in. Trzaskowskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Będzie skandal? Falenta atakuje liderów PO: „Słyszałem, że jest dobra sex taśma z kowbojami Trzaskowskim i Schetyną”
Marek Falenta, biznesmen skazany na 2,5 roku więzienia w związku z tzw. aferą podsłuchową napisał w piątek na Twitterze, że słyszał o istnieniu „dobrej sex taśmy z Western City w Karpaczu z kowbojami Rafałem Trzaskowskim oraz Grzegorzem Schetyną”. Pytał, czy to też puści portal Onet.pl. „Podobno słaba jakość, bo wszędzie biały pył się unosił” - pisał Falenta.
To jest dosyć zabawne, bo ja jestem narciarzem i na studiach jeździłem na nartach. We wszystkich ośrodkach górskich w Polsce się ścigałem w zawodach i jakoś jeden, jedyny ośrodek, w którym nigdy w życiu nie byłem przez ostatnie 46 lat, to jest właśnie Karpacz
— powiedział Trzaskowski dziennikarzom po zakończeniu niedzielnej konwencji Koalicji Obywatelskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wszystko jasne. Trzaskowski na konwencji PO chwali rządy Gronkiewicz-Waltz. I zapewnia: „Wygramy batalię w Warszawie”
O tym, że nie ma taśmy, o której pisał Falenta, przekonany jest także szef PO Grzegorz Schetyna.
To jest tak samo prawdopodobne jak to, że byłem w Karpaczu na pokazach rodeo z prezesem Kaczyńskim
— ironizował polityk w sobotę w Bydgoszczy.
CZYTAJ TAKŻE: Seks taśmy? Schetyna zaprzecza ich istnieniu: „To tak samo prawdopodobne jak to, że byłem na pokazach rodeo z Kaczyńskim”
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415465-sekstasmy-po-trzaskowski-komentuje-wpis-falenty