Jestem bardzo zażenowana tym przedstawieniem. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że to nie było jakieś kameralne spotkanie, z którego wyciekło nagranie. To była oficjalna konwencja wyborcza, na której ten pan był przekonany, że prowadzi fantastyczny występ. To żenujące
— powiedziała Mirosława Stachowiak-Różecka, kandydatka na prezydenta Wrocławia z ramienia Zjednoczonej Prawicy, odnosząc się w Woronicza 17 do „występu” Romana Smogorzewskiego podczas konwencji w Legionowie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent-żenada odchodzi z Platformy. Jan Grabiec informuje: Smogorzewski złożył dziś rezygnację z członkostwa
Podkreśliła, że czeka na reakcję koleżanek z opozycji.
Czekam, aż się odezwą. Ponoć niektóre były na tym spotkaniu. Czekam na głos obrończyń demokracji i pań, które walczą o równouprawnienie i czekam też na głos RPO
— dodała Stachowiak-Różecka.
Zwróciła uwagę, że nagrania pokazują, jakie są relacje chociażby między Janem Grabcem a Romanem Smogorzewskim.
W ocenie Piotra Liroya Marca Smogorzewski zaprezentował poziom, z którym niestety od czasu do czasu się boryka w polskiej polityce.
To było żenujące. Jestem z show-biznesu, Różne sytuacje widziałem i też nie jestem święty. Ale to, co ten pan zrobił prezentuje poziom z jakim musimy się co jakiś czas borykać. Politykom pasuje taka sytuacja. Polityka obrzydła obywatelom. Prawda jest taka, że wyborcy go bardzo dobrze ocenią. To niesamowite, że tacy ludzie są reprezentantami. Ludzie z regionu wystawią mu wizytówkę
— ocenił Piotr Liroy Marzec.
Zdaniem Adama Andruszkiewicza z Wolnych i Solidarnych mogło być tak, że nikt nie zwrócił uwagi na zachowanie Smogorzewskiego, bo być może się boją.
Tak poukładane są lokalne księstwa. Pan Grabiec, jako baron PO, w żaden sposób nie zareagował. Dla mnie oczywista powinna być dymisja Grabca, jeśli sam nie ma odwagi się podać do dymisji. Kiedyś, za taki pokaz Smogorzewski dostałby w twarz, dziś dostaje szable i oklaski. Grabiec okazał się mężczyzną bez honoru. Powinien powiedzieć, że jest mu wstyd i wszystkich przeprosić Tego nie zrobił
— powiedział Andruszkiewicz.
W ocenie ministra Pawła Muchy to był pokaz chamstwa i elementarnego braku kultury.
Nie miałem tej wątpliwej przyjemności, żeby go poznać, ale wiemy, że pewne porozumienie polityczne było zbudowane wokół jego kandydatury. Obecność Jana Grabca też nie była przypadkowa. Wiadomo, że Smogorzewski funkcjonował przy poparciu Koalicji Obywatelskiej
— stwierdził Paweł Mucha.
Podkreślił, że po pierwszych wypowiedziach ktoś powinien zainterweniować, zwrócić mu uwagę.
Nie wiem, czym był ten stan spowodowany, czy on zachowywał się tak sam z siebie. Ale to niegodne. Grabiec powinien albo przeprosić, albo zrezygnować, albo zostać odwołany. Z jednej strony KO mówi o równości i innych takich postulatach, z drugiej mamy chamstwo i lidera PO, który nie reaguje. Jeśli ktoś się zachowuje w taki sposób, to nie ma dla niego miejsca w życiu publicznym. Ale nie widzę refleksji u pana posła Grabca
— dodał minister Paweł Mucha, zwracając uwagę, że liderki KO powinny porozmawiać ze Schetyną i powiedzieć, że nie uznają tego, że „nic się nie stało”.
Poseł Mirosława Stachowiak-Różecka dodała, że nie wierzy w to, żeby nie docierały do nikogo skargi i informacje o zachowaniu Smogorzewskiego, że jest problem.
Chodziło tylko o to, żeby „nasz człowiek” wygrał. Nie ma standardów. Nie ma honoru
— podkreśliła poseł Stachowiak-Różecka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Andrzej Halicki o zachowaniu prezydenta Legionowa: Wstyd i żenada. Nie jest już członkiem Platformy
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415424-stachowiak-rozecka-po-nie-ma-honoru
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.