Śmiejąc się czy oburzając skeczem zafundowanym nam przez prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego warto zwrócić uwagę na najistotniejszą rzecz tego kwiecistego spektaklu. Otóż prominentny polityk Platformy przedstawia kandydatów ze swojej listy, ale ta lista nie jest listą Platformy Obywatelskiej. To jest lista Porozumienia Samorządowego. Ot, taka lokalna inicjatywa. Dobrze się stało jak się stało, bo może dzięki temu dotrze do ludzi w całej Polsce, żeby z większą ostrożnością patrzeć na różne miejscowe komitety wyborcze i sprawdzać czy nie są one atrapami dla wieloletnich działaczy PO i PSL.
W sytuacji, kiedy te ugrupowania są kompletnie zblamowane wielu spryciarzy szuka szalup, na które można wskoczyć by znowu obłowić się dostatnio na mętnych wodach publicznych budżetów. Prezydent Roman Smogorzewski jest świetnym przykładem zaradnego samorządowca. Zgromadził majątek znacznie wyższy niż wynikałoby to z jego prezydenckich dochodów. Po prostu talent do handlowania działkami. Kupujesz tanio, sprzedajesz drogo. Każdy tak może. A że niektórzy mają lepszą rękę do tego typu interesów, to nikt nie powinien mieć pretensji. I nie wypada łączyć ich szczęścia biznesowego z zajmowanym stanowiskiem.
Symptomatyczne w tej sytuacji jest to, że dopiero reakcja internetu i mediów uświadomiła członkom Platformy, że wzięli udział w żałosnym performansie. Będąc na miejscu akceptowali taką formułę prymitywnej błazenady, a nawet chyba się całkiem dobrze bawili.
Wystąpienie prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego ukazuje w świetle reflektorów z jakiego pokroju obywatelami mamy do czynienia w Platformie Obywatelskiej. To znaczy partia się oczyściła, bo pan Smogorzewski został zrezygnowany z członkostwa w tejże. Nie jest jasne czy będzie musiał zwrócić szablę, którą mu wręczył na finał jego sławetnego wystąpienia, pełen euforycznej akceptacji rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej. Tu na chwilą należy się pochylić nad przypadkiem rzeczonego rzecznika. Wysłuchanie kompletnie idiotycznej paplaniny prezydenta Legionowa, przeplatanej koszarowymi żarcikami pod adresem przedstawianych pań: „pani od seksu”, „dwie najbardziej napalone”, „jest z tobą kłopot, bo jesteś za ładna…ale masz inne walory”, skłoniło go do sentencji: „Prowadź nas do boju”. A w innym miejscu z dumą oświadczył:„Zazdroszczą nam Romka Smogorzewskiego”. Tak, tak… szczególnie po tej oracji, którą zobaczyła cała Polska, wszyscy zazdrościmy Romka Smogorzewskiego. Aż nas skręca z tej zazdrości. A jak zazdrościmy Platformie rzecznika prasowego. Auuuuuuuu.
Członkowie i zwolennicy PO i PSL bawią się z nami w chowanego i kryją się za takimi banerami jak choćby legionowskie Porozumienie Samorządowe.
Idąc do wyborów, tu jeszcze jeden cytat z prezydenta Legionowa, zwracajmy uwagę: „Kto kichał do tego smalcu”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415375-wszyscy-zazdroscimy-janowi-grabcowi-romka-smogorzewskiego