Polska podobnie, jak inne kraje powinna wziąć na siebie także część odpowiedzialności za trwałość wspólnoty europejskiej. Zadaniem także Polaków jest to, aby Unia Europejska przetrwała w formie takiej jaką znamy, do jakiej przystępowaliśmy - powiedział w sobotę w Krakowie Donald Tusk.
Donald Tusk jest gościem konferencji „Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej”. Podczas wystąpienia poświęconego „Perspektywom rozwoju Polski w Unii Europejskiej” powiedział, że po czterech latach w Brukseli i po siedmiu latach bycia premierem Polski ma wiedzę na temat funkcjonowania UE oraz Polski w UE.
Mam bardzo głębokie przekonanie, powiedziałbym nawet, że mam głęboką wiarę, bo nie wynika to tylko z ocen racjonalnych, ale także z głębokich, takich bardzo pozytywnych emocji, że nie ma alternatywy dla nas Polaków lepszej, jeśli w ogóle jakakolwiek istnieje, niż obecność w Europie rozumianej jaka polityczna wspólnota
— podkreślił.
Tusk zaznaczył, że nie chodzi tylko korzyści materialne, choć jest to sprawa ważna, której nie można lekceważyć, ale - jak mówił - o „wyrwanie się z tej wschodniej rzeczywistości politycznej” i na nowo zakorzenienie się na stałe w politycznej wspólnocie Zachodu. Mówił w tym kontekście m.in. o geopolitycznym bezpieczeństwie oraz „o najważniejszych standardach, o tym, co gwarantowało poprzez ustrój i tradycję te najcenniejsze wartości z wolnością i solidarnością na pierwszym miejscu”.
Do dzisiaj też pamiętam zachęty i słowa Jana Pawła II, który wtedy, kiedy rozstrzygały się losy miejsca Polski w Europie, wtedy kiedy Polacy mieli zdecydować, czy chcą stać się częścią Unii Europejskiej, czy chcą pozostać w tej przestrzeni pomiędzy, mówił głośno i wyraźnie, momentami krzycząc, tłumacząc Polakom, jak wielką szansą jest uczestniczenie w tym, być może najpiękniejszym w historii politycznym przedsięwzięciu, jakim jest dla Europy Unia Europejska
— powiedział b. premier.
To czy Europa przetrwa, to nie powinna być tylko kwestia naszej prognozy czy intuicji. Powinniśmy to oceniać i myśleć o tym w kategoriach zadania, a nie przewidywania. To także naszym Polaków zadaniem jest, aby Unia Europejska przetrwała i to formie raczej takiej jaką znamy, do jakiej przystępowaliśmy, a nie opatrzonej jakimś wielkim znakiem zapytania czy poczuciem niepewności
— zaznaczył Tusk podczas wystąpienia w Krakowie na konferencji „Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej”.
Nie zgodził się z tymi, którzy - jak mówił - „uznają, że na losami zjednoczonej Europy - a więc w tym sensie nad losami Polski - wisi jakieś fatum, które jest nie do odwrócenia, fatum, które może przynieść wyłącznie negatywne scenariusze”.
Nie ma ani fatum, które skazuje nas na negatywny scenariusz, tak jak nie ma gwarancji, że to co dzisiaj nam się tak w Europie podoba przetrwa bez naszego wysiłku. W tym sensie Europa jest dla nas z całą pewnością zadaniem
— dodał.
Szef Rady Europejskiej zaznaczył, że są w Europie „konflikty zakorzenione w historii albo w jak najbardziej aktualnych interesach pomiędzy państwami członkowskimi” oraz są pokusy „tworzenia wewnątrz UE różnych formatów lub różnych kręgów”.
Niektórzy mówią o „małym Schengen” (…) a więc zamknięciu się znowu w grupie najstarszych, jeśli chodzi o staż w UE, państw członkowskich UE. Niektórzy projektują ambitne przedsięwzięcia w rodzaju Trójmorza, które mogą się wydawać atrakcyjne tak długo, jak długo nie są taką niedopowiedzianą alternatywą wobec UE jako całości
— mówił Tusk.
Według niego „bez politycznie zjednoczonej Europy, gdzieś w dalszej przyszłości w ogóle jej nie będzie”.
To nie jest kwestia jakiegoś pomysłu czy ideologicznego projektu, to klasyczne „być albo nie być” dla całego kontynentu, w tym także dla naszego kraju
— podkreślił.
Polska, podobnie jak inne kraje, powinna z poczuciem satysfakcji, że ma na to wpływ, że jest istotnym graczem w tej kwestii, powinna wziąć na siebie także część odpowiedzialności za trwałość tej wspólnoty, za to czym jest Europa jako całość, a nie czym jest Europa jako sposób załatwiania indywidualnych, narodowych interesów
— powiedział Tusk.
PAP, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415362-ciagle-przytyki-tuska-do-rzadzacych-a-co-robi-bruksela