„Jeszcze nie tak dawno byłem dumny z mojego kraju. Dzisiaj bardzo martwię się o Polskę. Symbolem dzisiejszej Polski są bariery. Wysokie na ponad metr, ze stali. Rząd każe je regularnie ustawiać wokół budynku sejmu. Nie ze strachu przed zamachami terrorystycznymi, lecz aby chronić parlament przed obywatelami, którzy demonstrują przeciwko polityce PiS. Partia ta wygrała wybory w 2015 r. i od tego czasu niszczy demokrację w Polsce” – pisze dziennikarz „Gazety Wyborczej” Bartosz T. Wieliński na łamach niemieckiego tygodnika „Die Zeit”.
Według Wielińskiego w lipcu Sejm, w którym „PiS ma bezwzględną większość, po raz kolejny zmienił prawo, aby jeszcze szybciej przejąć kontrolę nad Sądem Najwyższym”.
Opozycja i organizacje pozarządowe zapowiedziały demonstracje przed Sejmem. Reakcja władzy: stalowy płot i uzbrojeni policjanci
—twierdzi dziennikarz „GW”. Powiało grozą. Ale na tym nie koniec. Jak podkreśla Wieliński „władza najwyraźniej się boi”. Kogo? Opozycji oczywiście. Dlatego Sejm nie jest jego zdaniem już żadnym parlamentem tylko „maszynką do głosowania jednej partii”.
Debata parlamentarna została ograniczona do minimum. W komisji ds. sprawiedliwości czas wystąpień posłów został ograniczony do 30 sekund. Protestujący posłowie są pozbawiani głosu przez Marszałka Sejmu, przedstawiciela PiS, i otrzymują grzywny. Ponadto parlament odbiera posłom opozycji głosami PiS immunitety. Przed rokiem, podczas gorących debat w Sejmie, obok mównicy ciągle stał umundurowany strażnik. Miał stłumić ewentualny bunt opozycji w zarodku. Dziś strażnicy sejmowi patrolują z naładowaną bronią
—skarży się były korespondent „GW” w Berlinie. Tak – według niego – wygląda parlamentaryzm w szóstym co do wielkości kraju Unii Europejskiej.
Ale to tylko symptom choroby, która dopadła mój kraj. […] Polska została przyjęta do NATO w 1999 roku, a do Unii Europejskiej w 2004 roku. Nie byliśmy już biednymi krewnymi Niemców i Francuzów, zostaliśmy partnerami. Polska miała wpływ na to, co dzieje się w Unii Europejskiej, także dlatego, że reprezentowała mniejsze kraje w regionie przy stole z głównymi graczami w UE. W 2009 r. Były premier Jerzy Buzek został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, a cztery lata temu Donald Tusk - został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej. Jak ja byłem dumny z mojego kraju
—wspomina Wieliński. A teraz „PiS wyprowadza Polskę z UE” i „prowadzi zimną wojnę z Niemcami oraz Francją”. A przecież nie o to chodziło wyborcom PiS – przekonuje -gdy głosowali w ostatnich wyborach parlamentarnych na tę partię.
Nie głosowali za tym, by nasz kraj odwrócił się od Europy, by jedna partia przejęła nad nim całą kontrolę. […] Tymczasem dla Jarosława Kaczyńskiego podział władz istnieje tylko na papierze. Nie ma w rzeczywistości już żadnej instytucji, która byłaby w stanie powstrzymać rząd PiS. Ordynacja wyborcza jest skonstruowana tak, aby PiS nie mógł przegrać już nigdy więcej wyborów. Prokuratura, policja i służby specjalne skupiają się na wynajdywaniu przeciwników rządu. Jestem przekonany, że ci, którzy głosowali na PiS w 2015 r. nie chcieli takiej Polski
—twierdzi dziennikarz „GW”. A za chwilę – dodaje – partia rządząca będzie kontrolowała cale sądownictwo.
Nikt nie będzie już mógł liczyć na sprawiedliwy proces. Ani na sprawiedliwe, niesfałszowane wybory. O tym decyduje bowiem Sąd Najwyższy – a o jego składzie decydują politycy partii rządzącej. Polska choroba dopadła także polskie media. Dziennikarze publicznego radia i telewizji uprawiają od trzech lat bezwstydną propagandę. A teraz rząd chce także przejąc prywatne media i ograniczyć wolność organizacji pozarządowych
—rozpacza Wieliński. Jak twierdzi Kaczyński chce cofnąć Polskę do XX wieku, bez względu na koszt, a to co dziś się dzieje nad Wisłą przypomina najbardziej ponury okres PRL.
Boję się o Polskę. Dla kraju, jaki sobie wyobraża Kaczyński, dla kraju, w którym rząd kontroluje swoich obywateli na każdym kroku, nie ma miejsca w zjednoczonej Europie. Poza Europą Polska nie przetrwa zaś jako niepodległe państwo, pomijając już utraconą historyczną szansę na dogonienie najnowocześniejszych krajów świata. To powinno być oczywiste dla tych, którzy rządzą Polską. Ale próbują przebić głową mur
—lamentuje Wieliński dalej.
JJW, zeit.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415266-dziennikarz-gw-w-die-zeit-boje-sie-o-polske