[Mateusz Morawiecki - red.] To jest ktoś, kogo uważamy za polityka, kiedyś bankowca, naszej strony i kogoś, kto bardzo dużo dobrego robił dla Polski także wtedy, gdy był w tym niedobrym środowisku. (…) To jest naprawdę nie tylko wyjątkowo uzdolniony polityk, ale także po prostu bardzo dobry człowiek
— powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP i TVP Info) prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Lider obozu Zjednoczonej Prawicy komentował na początku programu ujawnienie notatki z resortu finansów z czasów rządu PO ws. VAT.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szczurek będzie się tłumaczył przed komisją ds. VAT. Horała: „Nie widział podstaw, by skuteczniej walczyć z wyłudzeniami VAT”
CZYTAJ TAKŻE: Nerwowa reakcja Szczurka po publikacji „SE” nt. wspierania mafii VAT-owskiej przez PO: „To stek bzdur”
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Jakubiak o sprawie Szczurka: Rząd PO nie chciał widzieć problemu. Miliardy przeciekały im przez palce
Z jednej strony jest oczywiste, że (PO) nie chciała (uszczelniać systemu podatkowego), bo tak wielkie nadużycia w tej dziedzinie nie mogą być bez zgody, przynajmniej bierności, ale takiej świadomej bierności ze strony władzy
— ocenił Kaczyński.
Skala była zbyt wielka, żeby sądzić, że to nie zostało zauważone. Z drugiej strony dobrze, że jest dokument, jak można się na coś powołać, bo w przeciwnym razie mamy do czynienia z różnego rodzaju wykrętami, niekiedy bardzo agresywnymi wręcz - proszę wybaczyć to słowo - bezczelnymi. Teraz już będzie to dużo trudniejsze, wiec to dobry dzień
— dodał. Podkreślił, że „wielką pracę nad uszczelnieniem systemu podatkowego zrobiło Prawo i Sprawiedliwość”.
Jarosław Kaczyński odniósł się do publikacji Onetu ws. tak zwanych „taśm Morawieckiego”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: UJAWNIAMY. Czy „taśma Morawieckiego” w Onecie to ustawka z Sądem Najwyższym? Kulisy operacji uderzającej w premiera
Dzisiaj także to pytanie o twarze premiera Morawieckiego. Ta prawdziwa twarz, to twarz człowieka, który naprawił polskie finanse publiczne i umożliwił to, że przeprowadzamy różne wielkie programy społeczne. Poziom życia tej biedniejszej części społeczeństwa wyraźnie się podnosi
— podkreślił.
Dobra zmiana bez tej operacji premiera Morawieckiego byłaby niemożliwa
— zaznaczył.
Jeżeli uzyskuje się tyle pieniędzy, to się je komuś zabiera. Ci, którzy są „poszkodowanymi” tej akcji, mają w Polsce bardzo wielkie wpływy. Ten atak na premiera Morawieckiego to atak na kogoś, kto im bardzo zaszkodził, ale bardzo pomógł Polakom
— stwierdził.
Nie niepokoi mnie, bo naprawdę sprawa Mateusza Morawieckiego to jest sprawa człowieka, który uczynił coś bardzo pożytecznego dla Polski i ciężko dla Polski pracuje. A to, że kiedyś mu się zdarzyło coś powiedzieć i może jakiegoś słowa, tzw. męskiego użyć - mówię o mężczyznach - niech ktoś pierwszy rzuci kamieniem. Wyłączam duchownych
— mówił Kaczyński, żartując że z wszystkim mężczyznom to się zdarza, lecz wyklucza z tego grona duchownych.
Padły w trakcie rozmowy bardzo ważne słowa!
Premier Morawiecki to był strzał w dziesiątkę
— powiedział prezes PiS.
Zawsze można coś sugerować. Ja jestem przekonany, że to jest człowiek uczciwy, który w pewnym czasie pracował w jakimś środowisku i w pewnej mierze przyjmował jego reguły
— ocenił.
Być może mówię to publicznie po raz pierwszy. Współpracował z nami, jeszcze ze śp. Grażyną Gęsicką i Aleksandrą Natalii-Świat, później z Beatą Szydło
— dodał.
Kiedy mu zaproponowano stanowisko wicepremiera i ministra finansów w rządzie jeszcze wtedy Donalda Tuska, to odmówił, a przedtem przyszedł do mnie i rozmawialiśmy o tym
— opowiedział.
To jest ktoś, kogo uważamy za polityka, kiedyś bankowca, naszej strony i kogoś, kto bardzo dużo dobrego robił dla Polski także wtedy, gdy był w tym niedobrym środowisku. >To jest ktoś, kogo uważamy za polityka, kiedyś bankowca, naszej strony i kogoś, kto bardzo dużo dobrego robił dla Polski także wtedy, gdy był w tym niedobrym środowisku. Co mógł uczynić, aby ta dobra Polska, Polska tradycji, Polska przywiązania do wartości, funkcjonowała, to czynił. To jest naprawdę nie tylko wyjątkowo uzdolniony polityk, ale także po prostu bardzo dobry człowiek. To jest naprawdę nie tylko wyjątkowo uzdolniony polityk, ale także po prostu bardzo dobry człowiek
— mówił lider Zjednoczonej Prawicy.
Naprawdę to jest kabaret. Pan Schetyna mówi „nie cofniemy 500+”, „nie cofniemy wieku emerytalnego”, a pani Lubnauer mówi coś zupełnie innego, a to są koalicjanci. (…) Można się śmiać, ale z drugiej stronie to niebezpieczne – to jedyna duża opozycja
— powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w programie „Gość Wiadomości”, odnosząc się do narracji opozycji na wybory samorządowe.
Oni sami o sobie mówią, że są totalną opozycją. To jest nowe pojęcie i to jest pojęcie odnoszące się do takiego stanu, który wykracza poza miary demokracji. (…) Opozycja jest absolutnie konieczna, ale to powinna być opozycja, która jednak jakichś granic się trzyma
— dodał.
Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie, jak ważne są te wybory samorządowe.
Stawką w tych wyborach jest to, by dobra zmiana mogła także zejść do wielu samorządów i by można było wykorzystać synergię współpracując pomiędzy samorządami, a władzą rządową. Z niej może wiele dobrego wyniknąć
— mówił.
Będziemy w Europie wtedy, kiedy portfele Polaków będą równie pełne, jak portfele Niemców. (…) Kiedy Polak jako turysta będzie mieszkał w takim samym hotelu jak turysta Niemiecki, Angielski. Do tego można dojść i to wcale nie czas taki bardzo długi
— podkreślił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński odniósł się też do wypowiedzi posłów Szłapki i Trzaskowskiego, którzy zaznaczali, że najważniejsze jest odsunięcie PiS-u od władzy.
Chciałbym podziękować obydwu panom, bo szczerość jest rzeczą cenną. (…) Jeżeli chodzi o odsunięcie PiS od władzy przy braku programu to oznacza, że oznacza tylko o władzę samą przez się i korzyści z tej władzy
— mówił.
Są tacy, którzy dbają o interesy partykularne i są tacy, którzy dbają o interesy szersze. My dbamy o Polskę i Polaków. Między innymi dlatego mamy takiego premiera, który niszczy mafię VAT-owską, jak kiedyś w Chicago pewien znany policjant niszczył Ala Capone i jego mafię. (…) Jesteśmy partią prosocjalną. Wcale się tego nie wstydzimy. Nie jesteśmy socjalistami, ale jesteśmy ludźmi pełnymi empatii dla tych, którym się mniej udało
— zaznaczył prezes PiS.
Żeby można było stworzyć, ja już mówiłem o tym wiele lat temu, nową falę polskiego kapitalizmu. Nową falę polskich inicjatyw gospodarczych. Kiedyś na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych taka fala powstała. Ona miała specyficzne cechy, ale jeżeli wtedy nie poumieraliśmy z głodu, przy ówczesnej polityce, to tylko dzięki tym ludziom, którzy stworzyli sześć milionów nowych miejsc pracy. Dziś mamy pokolenie nieporównywalnie lepiej wykształcone, lepiej przygotowane. Mamy olbrzymi europejski rynek, z różnymi ograniczeniami, które narastają, bo wiadomo jak wygląda dzisiaj polityka w Unii Europejskiej, to jest oddzielny temat. Mimo wszystko ten rynek istnieje i można przejść do wielkiej ofensywy i my chcemy do tej wielkiej ofensywy przejść. Nawiązując do wyborów samorządowych, tutaj ta synergia działań różnych szczebli władzy jest bardzo, bardzo potrzebna
— dodał.
Jarosław Kaczyński odniósł się też do zapowiedzi Grzegorza Schetyny, że utrzyma 500 plus.
Już wielokrotnie słyszeliśmy, że różne rzeczy się zdarza pod rządami PO. Nie zapomnę tych spotów z 2007 roku. Jak było naprawdę, wiemy. (…) Trudno pokazać zapowiedź PiS, która nie została wykonana i która nie jest przynajmniej w tym momencie jakoś tam wdrażana w życie. (…) Zrobiliśmy bardzo wiele, zrobimy jeszcze dużo więcej. Są kolejne „piątki Morawieckiego”, są wielkie programy społeczne
— podkreślił.
PiS chce, żeby interesy wsi były dobrze reprezentowane, żeby ludzie na wsi żyli nie gorzej niż w mieście; dbamy o wieś, dbamy o Polskę i o Polaków
— powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w czwartek w TVP Info.
Kaczyński ocenił, że „na pewno bardzo znaczna część wyborców” pamięta dokonane za poprzednich rządów podniesienie wieku emerytalnego, ograniczenie zasiłku pogrzebowego oraz podwyżkę VAT.
Dla pań pracujących na wsi to było podniesienie o 12 lat, a to jest naprawdę ciężka fizyczna praca. I kto to zrobił? PSL
— mówił prezes PiS, pytany o relacje z ludowcami.
My chcemy, żeby polska wieś była dobrze reprezentowana, żeby jej realne interesy były reprezentowane, żeby ludzie na wsi żyli nie gorzej niż w mieście
— powiedział prezes PiS.
Przypomniał, że takie zapowiedzi składała jego partia; ocenił, że „wiele już w tym kierunku” zostało zrobione, zapewnił też kontynuację tych starań.
Natomiast nie dbamy - bo też nie mamy żadnych podstaw, żeby dbać - o jakieś własne interesy na wsi
— zadeklarował.
Nasza partia na wsi nie ma żadnych instytucji, żadnych banków, żadnych przedsiębiorstw. Może są jakieś wyjątki, ale generalnie rzecz biorąc nie jesteśmy, można powiedzieć, zakorzenieni w tym całym systemie, a nie da się zaprzeczyć, że PSL jest w tym systemie bardzo zakorzeniony i to prowadzi do różnego rodzaju niedobrych, niewłaściwych sytuacji
— ocenił Kaczyński.
Prezes PiS wypowiedział się też na temat pracy Patryka Jakiego w Komisji Weryfikacyjnej i jego walki o fotel prezydenta Warszawy.
Czym ma się wykazać polityk, który zabiega o ważne stanowisko? Patryk Jaki wykazuje się tym, że robi dla Warszawy coś bardzo dobrego. Czy to jest zły sposób zdobywania poparcia?
— mówił. I zaznaczył, że wygrana Patryka Jakiego byłaby bardzo korzystna dla warszawiaków.
Taka zmiana władzy byłaby dla Warszawy naprawdę wielkim szczęściem
— stwierdził.
Prezes PiS odniósł się też do kwestii nacisków instytucji unijnych na Polskę.
Sądzę, że jeśli pytać o miarę wolności i demokracji w Europie, to jesteśmy w czołówce, a nawet bym zaryzykował twierdzenie, że na pierwszy miejscu w Europie. (…) Mechanizmy demokratyczne pozwalają, żeby kraj się zmieniał. To jest najlepszy dowód na to, że w Polsce funkcjonuje demokracja. Nie wszystkim to się podoba
— powiedział.
Niektórzy opowiadają się za ustrojem, gdzie sędziowie decydują o wszystkim (…). Sądownictwo jest podstawą państwa praworządnego, ale to nie oznacza, że oni są suwerenem. Suwerenem jest naród
— dodał.
Na koniec rozmowy Jarosław Kaczyński został zagadnięty o kwestię zdobycia przez Polaków po raz drugi z rzędu tytułu mistrzów świata w siatkówce.
Oni zwyciężyli po raz drugi. Po raz pierwszy się udało, że Polacy obronili mistrzostwo świata. My chcielibyśmy wziąć z nich przykład. Obronić to, o co walczymy
— mówił.
Chcemy to obronić w wyborach tych co za chwilę, ale także w tych trzech kolejnych
— dodał.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415158-prezes-pis-premier-morawiecki-to-byl-strzal-w-dziesiatke