Nie ma dobrego rozwoju Polski bez rządu i samorządu - mówiła w środę wicepremier Beata Szydło podczas konwencji wyborczej Zjednoczonej Prawicy w Inowrocławiu. Zaapelowała o udział w wyborach oraz żeby popierać tych kandydatów, którzy chcą służyć mieszkańcom.
Wicepremier poparła kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta miasta, lidera Solidarnej Polski w regionie Ireneusza Stachowiaka.
Jesteśmy tutaj, żeby wesprzeć pana Ireneusza Stachowiaka - kandydata na prezydenta państwa pięknego miasta. To będą bardzo ważne wybory
— mówiła Szydło.
Dodała, że bycie radnym, wójtem, burmistrzem to służba, a wyborach samorządowych wszyscy „wybieramy ludzi, których znamy”.
Z tego powodu te wybory powinny być łatwiejsze. Szczególnie w mniejszych miejscowościach jeden człowiek o drugim wszystko wie. Trudno jest decydować o najważniejszych sprawach, swojej przyszłości. Trudno jest wybierać, kiedy kandydatów jest dużo. Jedno jest pewne - trzeba pójść do wyborów 21 października. W tych wyborach stwierdzenie, że każdy głos się liczy ma szczególną wagę
— wskazała Szydło.
Jej zdaniem często o wyniku wyborczym decyduje bowiem jeden bądź kilka głosów.
Każdy głos się liczy. Mamy w tym momencie ogromną władzę w ręku - idąc do wyborów i decydując o tym, kto będzie rządził w naszej miejscowości
— podkreśliła.
Ci ludzie, których wskażemy, wybierzemy - będą przez kolejnych pięć lat decydowali o tym, w którym kierunku Inowrocław, państwa powiat i województwo będą się rozwijać. Jest w tej chwili w Polsce ogromna szansa na to, żeby każdy region, każdy powiat mógł się rozwijać
— oceniła wicepremier.
Szydło dodała, że wybory samorządowe są po to, żeby wybrać partnerów dla rządu.
Nie ma dobrego rozwoju Polski bez rządu i samorządu. Ci, którzy kwestionują tę współpracę popełniają największy z błędów. Samorządowcy nie tworzą odrębnej grupy, partii samej dla siebie. Oni są na służbie u państwa
— wskazała.
Podkreśliła, że w biało-czerwonej grupie Ireneusza Stachowiaka jest miejsce dla każdego mieszkańca Inowrocławia.
Dla każdego, kto chce by Inowrocław się rozwijał, kto rozumie, że jest ogromna szansa, żeby zrobić coś ważnego - nie dla polityków, samorządowców, ale dla was samych
— stwierdziła.
Zaapelowała o poparcie dla tych, którzy dotrzymują słowa.
Jeżeli w każdej miejscowości w naszym kraju będziemy budować nasze biało-czerwone drużyny, jeżeli zbudujemy tę biało-czerwoną drużynę i uwierzymy w nasz sukces, tak jak uwierzyli w sukces kilka dni temu nasi młodzi, energiczni siatkarze, którzy pojechali na mistrzostwa i zrobili swoje - zdobyli mistrzostwo świata, to też zrobimy swoje. Zróbmy swoje - wygrajmy te wybory
— apelowała Szydło.
Wyraziła przekonanie, że kandydatom Zjednoczonej Prawicy do rady miasta w Inowrocławiu, jak również do rad powiatów i sejmiku województwa uda się zwyciężyć.
Polska zasługuje na to, żeby dobra zmiana wprowadzana od 3 lat w Polsce zatoczyła koło - by zeszła niżej - do samorządów. By przestały istnieć lokalne kliki, układy, układziki. Dajmy szansę młodym. Pokażmy, że jesteśmy razem. Dzisiaj wybierać będziemy prezydenta, radnych, kilkadziesiąt osób reprezentujących nas na różnych szczeblach samorządu. To też nie może być tak, że ci ludzie przez te pięć lat nie będą mieli poczucia, że wy jesteście razem z nimi, że jeżeli są waszymi reprezentantami - to wy chcecie z nimi współpracować
— podkreśliła Szydło.
Oceniła, że Polacy przez ostatnie trzy lata cały czas są ze Zjednoczoną Prawicą i obecnym rządem.
Nawet jeżeli popełniamy błędy, a tylko ten, kto nic nie robi ich nie popełnia, to wiemy doskonale, że jeżeli wyciągniemy wnioski i idziemy dalej do przodu, to wy jesteście razem z nami. Nasza wspólna praca w rządzie i samorządzie, to, że nas wspieracie - to wszystko ma sens. Bo budujemy naszą biało-czerwoną drużynę, która zwycięża i będzie zwyciężać, jeżeli będziemy razem
— wskazała Szydło.
Stachowiak wskazał, że chce być prezydentem Inowrocławia, bo miasto potrzebuje gruntownych zmian.
Mamy fajną drużynę, ludzi, którzy potrafią działać dla miasta, powiatu, naszego regionu. Czasami w życiu się przegrywa, a czasami wygrywa. Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza chciał mi zamknąć usta, żebym nie mówił o aferze fakturowej w inowrocławskim ratuszu. Nie odpowiedział na moje pytania o to, co dzieje się dzisiaj w urzędzie, ale podał mnie do sądu w trybie wyborczym. Dziś sąd apelacyjny oddalił w pełni jego pozew
— podkreślił Stachowiak.
Zaznaczył, że Inowrocław to miasto jego mieszkańców, a nie prezydenta Ryszarda Brejzy i posła PO Krzysztofa Brejzy, tak jak - w ocenie Stachowiaka - jest obecnie.
Nie może być tak, że prezydent poświęca interesy tego miasta i przechodzi do opozycji dla wspierania kariery politycznej syna
— zaznaczył.
Według niego jeżeli Inowrocław ma mieć szansę na rozwój, konieczne są modernizacje dróg krajowych 15 i 25.
Wspólnie z rządem i innymi samorządami musimy zabiegać, żeby te drogi były zmodernizowane, bo tu chodzi o komfort życia kilkuset tysięcy ludzi. W trakcie jednej kadencji - podejmujemy takie zobowiązanie - zmodernizujemy 50 procent zdegradowanych w Inowrocławiu dróg
— wskazał Stachowiak.
Wśród swoich priorytetów wymienił także zbudowanie 1000 nowych miejsc parkingowych na inowrocławskich osiedlach, utworzenie Szkoły Mistrzostwa Sportowego czy poprawienie czystości miasta oraz bezpieczeństwa.
Inowrocław musi być miastem inteligentnym, przyjaznym interesantom, gdzie urzędnicy czują, że robią coś dobrego dla mieszkańców, działają na ich rzecz. Inowrocław musi też dbać o efektywność energetyczną. To miasto będzie +smart city+. Dokonamy tego
— zadeklarował.
Zapowiedział też likwidację straży miejskiej, a w zamian za to powołanie tzw. ekopatrolu odpowiedzialnego za czystość miasta, a także zwiększenie liczby patroli policyjnych.
Pieniądze z likwidacji straży przeznaczymy też na przywrócenie izby wytrzeźwień. Nie może być tak, że pacjenci czekają w izbie przyjęć szpitala, bo tam przyjmowani są pijani
— wspomniał Stachowiak.
Jego celem jest także to, żeby Inowrocław umiał skorzystać z wielu programów rządowych.
Wskazał, że Inowrocław potrzebuje „wiatru zmian”. Jego hasło wyborcze to „Inowrocław nowych możliwości”. Poparcia Stachowiakowi udzieli także minister Beata Kempa, b. wiceszef resortu obrony narodowej Bartosz Kownacki, a także wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
Wszyscy przemawiający podkreślali, że to niezwykle kompetentny kandydat, który ma wizję rozwoju Inowrocławia, odważne i przemyślane pomysły. Od 2002 roku prezydentem Inowrocławia jest Ryszard Brejza, który w październikowych wyborach będzie ubiegał się o reelekcję.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/415000-szydlo-nie-ma-dobrego-rozwoju-polski-bez-rzadu-i-samorzadu