Taśmy miały być hitem, a wyszła groteska. Mistewicz: "Fascynujący kraj, w którym trwa sto dwudziesta ósma próba impeachmentu"

Coś się znowu nie udało – mogą powiedzieć osoby, które liczyły, że opublikowanie przez Onet.pl informacje o taśmach z Morawieckim pociągną rząd w dół.

Upór się ceni! Gorzej jednak, gdy zamienia się on w manię. Wtedy można otrzeć się o groteskę. Zwrócił na to uwagę na Twitterze Eryk Mistewicz, twórca Instytutu Nowych Mediów.

Fascynujący kraj, w którym trwa sto dwudziesta ósma próba impeachmentu za to, że siedem lat temu obecny premier powiedział w rozmowie prywatnej słowo dupa. Gombrowicz się do nas wszystkich uśmiecha. Dobrego dnia!

— napisał.

Z kolei Samuel Pereira, szef portalu TVP.info, zwraca uwagę, że jeżeli, ktoś miałby się po tych taśmach czegoś wstydzić, to tylko ekipa Tuska…

Odsłuchałem taśmy Onetu. Biorą w niej udział szefowie spółek podlegli PO. Rysują obraz rządu Tuska totalnie rozłożonego przed Rosją, a dyplomację PO-PSL jako „robiącą loda” każdemu. Mateusz Morawiecki jawi się jako człowiek rozsądnie podchodzący do gospodarki i patriota

– stwierdził Pereira.

CZYTAJ TEŻ: Zlepek starych cytatów i kilka nieistotnych politycznie nowości. Onet chciał odpalić „bombę” z taśmą Morawieckiego, a to tylko kapiszon

Twitter, rs.