Brudna kampania nabiera tempa. Kolejny raz Patryk Jaki musi prostować przekłamania na swój temat. Tym razem chodzi o jego wyższe wykształcenie, które ma, a którego próbuje się go pozbawić. Czy takie tematy muszą pojawiać się w kampanii?
Sprawa dotyczy ukończenia przez Patryka Jakiego studiów politologicznych na Uniwersytecie Wrocławskim zakończonych tytułem magistra w 2010 r. To fakt, który można potwierdzić na stronach internetowych Sejmu. Sprawdzenie tej informacji zajmuje mniej niż minutę.
Jednak nie wszyscy zadają sobie ten trud. Brak należytej staranności w pracy dziennikarskiej o powielanie nieprawdziwych informacji wytknął red. Zuzannie Dąbrowskiej jeden z najbliższych współpracowników Jakiego Sebastian Kaleta.
Dąbrowska dla „Rzeczpospolitej” komentowała „rewelacje medialne” jakoby Patryk Jaki nie miał wyższego wykształcenia. Dostępny na stronie internetowej gazety komentarz pt. „Wątpliwe wykształcenie Patryka Jakiego”, dziennikarka rozpoczęła od zdania: „Brak wyższego wykształcenia nie musi być dyskwalifikujący dla polityka.” W całym tekście nie pojawia się także informacja, że Jaki jest magistrem politologii.
Pani Zuzannie @zuzannadabrows1 nie jest wszystko jedno. Insynuuje, że @PatrykJaki nie ma wyższego wykształcenia. Brudna i kłamliwa kampania weszła na nowe tory
– napisał na Twitterze Sebastian Kaleta.
A wystarczyło tylko sprawdzić, żeby uniknąć całego zamieszania.
„Rzeczpospolita”, Twitter, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414936-brudne-uderzenie-w-patryka-jakiego