Aż taka niechęć do własnego narodu?! Konferencja Ambasadorów RP atakuje prezesa PiS za to, że chce bronić Polaków w warmińsko-mazurskim!

Konferencji Ambasadorów RP nie podobają się słowa Jarosława Kaczyńskiego o tym, że część sędziów staje po stronie dawnych właścicieli nieruchomości w województwie warmińsko-mazurskim, a nie po stronie Polaków. Czyżby chcieli, aby polska ziemia trafiała w ręce Niemców? Ich stanowisko opublikowała „Gazeta Wyborcza”.

CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński w Olsztynie: Mamy odwagę przeciwstawiać się możnym tego świata jeśli chodzi o nasze interesy. Robimy to, co zapowiadaliśmy

Jarosław Kaczyński proponuje zatem nowy, nieznany w państwach demokratycznych model wymiaru sprawiedliwości: polscy sędziowie bez względu na obowiązujące prawo powinni zawsze orzekać na korzyść Polaków. O tym, kto jest, a kto nie jest Polakiem, decyduje - jak wynika z wielu innych wypowiedzi prezesa - partia obecnie rządząca. W tym ujęciu prawo ma zyskać nowy wymiar - narodowy

— stwierdzili ambasadorowie, chyba nie do końca rozumiejąc słowa prezesa PiS z Olsztyna. Mówił z w nich o tym, iż niektóre sądy nie stają po stronie Polaków ze względu na to, że jego zdaniem nienawidzą własnej Ojczyzny. Nie ma tam mowy o tym, iż powinny orzekać na korzyść Polaków nawet wtedy, gdy prawo obiektywnie rzecz biorąc nie jest po stronie naszych rodaków.

W państwie praworządnym, jakim do niedawna była Polska, nikt nie wpadłby na pomysł, aby Polaków - którzy wyemigrowali do Zjednoczonego Królestwa - nazywać Anglikami, Szkotami czy Irlandczykami oraz konfiskować ich pozostawione w Polsce mieszkania, domy i gospodarstwa

— zaznaczyli. Nie wiadomo o co im tutaj chodzi, bo przecież PiS absolutnie nie ma pomysłu, aby odbierać Polakom przebywającym za granicą ich nieruchomości w Polsce.

Konferencja Ambasadorów RP straszy, że po zapowiedzi prezesa PiS mieszkający za granicą Polacy mogą mieć problemy w kwestii uczciwie przeprowadzanych procesów.

Pomysł zastąpienia zasady równości wobec prawa kategorią obrony interesów członków własnego narodu mógłby ich w przyszłości - jeśli staną przed zagranicznym sądem - pozbawić prawa do uczciwego procesu i sprawiedliwego wyroku

— ostrzegają.

Wspomniane oświadczenie podpisali m.in. byli ambasadorowie Ryszard Schnepf i Katarzyna Pelczyńska-Nałęcz. Zapoznając się z treścią tego tekstu widać, że prezes PiS w swojej wypowiedzi o niechęci do własnego narodu mógł mieć na myśli również ich.

as/wyborcza.pl