Lata rządów PO-PSL, lata 2007-2015, doprowadziły do fali wyprzedaży polskiego majątku; powolny proces oddolnej i samoistnej reindustrializacj, który postępował, został zahamowany
—mówił w niedzielę premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji regionalnej PiS w Bydgoszczy.
CZYTAJ TAKŻE: Stanowcze słowa prezesa PiS w Bydgoszczy: „Polska chce być w UE, ale to nie może oznaczać gotowości do podporządkowania”
Morawiecki podkreślił, że jego ugrupowanie tworzy od podstaw nowoczesny przemysł.
I to robimy również tutaj, w Bydgoszczy. To możemy na pewno państwu obiecać
—zaznaczył szef rządu.
Premier ocenił, że „lata 2007-2015, lata rządów PO-PSL doprowadziły do kolejnej, wielkiej fali wyprzedaży polskiego majątku”.
Zachem (Zakłady Chemiczne Zachem w Bydgoszczy) były tą perłą produkcji chemicznej - unikalna receptura TDI. I wszystko to zostało wyprzedane, sprzedane najpierw gigantowi - jednej z największych firm chemicznych świata - firmie BASF (…). Ta firma wkrótce potem kupiła od Skarbu Państwa firmę Zachem, zamknęła ją - 700 osób poszło na bruk
—przypomniał Morawiecki.
Ten powolny proces - oddolnej, samoistnej - reindustrializacji, który postępował tu i ówdzie, został zahamowany. A właśnie w obszarze chemii mamy gigantyczny od lat deficyt w handlu towarami chemicznymi, który przekłada się na nasze niedobory na rachunku bieżącym
—zaznaczył szef rządu.
Dlatego właśnie - jak oświadczył - plan jego rządu, w ramach Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, zakłada odrodzenie przemysłu chemicznego.
Morawiecki stwierdził, że „nie byłoby to w ogóle w domenie państwa polskiego (…), gdyby nie zmiana, która miała miejsce w 2015 r.”
Nigdy jeszcze tak niewielu nie zabrało tak wiele tak licznym - to bardzo smutna refleksja o rządach naszych poprzedników
—podkreślił Morawiecki. Wskazał, że jego rząd środki odebrane „mafiom i oszustom” przeznaczył na m.in. politykę społeczną i rozwojową.
Jego zdaniem, poprzedni rząd „folgował mafiom VAT-owskim, a czasami przyzwalał, czy w niektórych przypadkach wręcz z nimi współpracował.
Tam znikało (…) 40 mld złotych rocznie. To są pieniądze, które pojawiły się w budżecie państwa w 2017 r. Bardzo łatwo to sprawdzić. Komuś to zabraliśmy, jakiejś grupie interesów. Jakieś grupy interesów musza być z tego powodu wściekłe. Dlatego jesteśmy tak bezpardonowo atakowani przez te grupy interesów, które podpinają się i są wspierane przez naszych poprzedników, przez PO i przez PSL
—podkreślił premier
Szef rządu oświadczył, że pieniądze „zabrane bandytom, mafiom, łobuzom i oszustom” jego rząd przeznaczył na politykę społeczną, rozwojową, czy infrastrukturalną.
Obiecuję to - tak długo jak PiS będzie rządziło, nie oddamy im tego; bo to są środki, pieniądze tych właśnie dzieci, tych ludzi, tych rodzin, naszych seniorów. To są środki potrzebne do rozwoju Bydgoszczy, Torunia, do rozwoju całego województwa kujawsko-pomorskiego. Te środki właśnie chcemy przełożyć na sukces takich miast, które do tej pory rozwijał się słabiej
—dodał Morawiecki.
My, Prawo i Sprawiedliwość, walczymy o tę naszą Rzeczpospolitą marzeń, o taką Rzeczpospolitą, jaką wymarzyli sobie nasi przodkowie
—podkreślił.
Morawiecki zwrócił uwagę, że Bydgoszcz to miasto kultury oraz medycyny.
My te wieloletnie programy rozwoju z uczciwymi, dobrymi gospodarzami, skutecznymi chcemy kontynuować, chcemy wspierać, chcemy rozwijać
—zadeklarował.
Bydgoszcz może być wielka muzyką, kulturą. Będzie to wielki sukces miasta, rozsławiający na całą Polskę i na całą Europę
—dodał premier.
Nawiązał też do reprezentacji Polski w siatkówce, która w niedzielę zagra w finale mistrzostw świata.
To że można tego dokonać, tych niemożliwych rzeczy, tych po trudach, po potknięciach różnych, po upadkach w czasach III RP, pokazali nam chyba bardzo dobrze nasi siatkarze
—zauważył premier.
A więc tak jak oni bardzo ciężką pracą, dyscypliną, samozaparciem, wiarą w swój sukces i cierpliwością, siłą, skutecznością, wytrwałością, tak jak oni doprowadzimy do zwycięstwa
—oświadczył szef rządu.
Do tego potrzebne jest zwycięstwo w nadchodzących wyborach samorządowych. Bardzo ważne zwycięstwo w Bydgoszczy i tu w województwie kujawsko-pomorskim do sejmiku, tak abyśmy mogli ręka w rękę z rządem przeprowadzać skomplikowane programu
—dodał premier.
To wszystko możemy robić tym lepiej, im bardziej będziemy mieli uczciwych, troskliwych, skutecznych i dobrych gospodarczy. Takich jak tutaj Tomasz Latos dla Bydgoszczy
—zaznaczył Morawiecki.
Nawiązał też do pochodzącego z województwa kujawsko-pomorskiego zespołu Republika i piosenki pt. „Republika marzeń”.
My także, Prawo i Sprawiedliwość, walczymy o tę naszą Rzeczpospolitą marzeń, o taką Rzeczpospolitą, jaką wymarzyli sobie nasi przodkowie, tylko nie mieli szans na jej realizację, bo żyli w trudniejszych czasach od naszych
—dodał premier.
To, że mamy dzisiaj tę szansę jest dla nas jednocześnie ogromnym zobowiązaniem i potrzebujemy to zobowiązanie przekuć w czyn. Dlatego wierzę, że razem z państwem, razem z wami we wszystkich samorządach zbudujemy taką Rzeczpospolitą naszych marzeń. Rzeczpospolitą silną, Rzeczpospolitą, z której będziemy mogli być dumni i przekażemy ją naszym wnukom w spadku, w dziedzictwie, tak jak wymarzyli to sobie nasi przodkowie. Bo na to zasługuje dzisiejsza Polska, na to zasługują wszyscy obywatele i dlatego zwyciężymy. Jestem o tym przekonany
—podkreślił Morawiecki.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414503-trafniej-nie-mozna-premier-ocenia-rzady-po-psl