Mój przykład pokazuje, że reforma sądów jest konieczna. Krótkie nagranie, które udostępniłem na Twitterze pokazuje przez co muszą przechodzić miliony Polaków. To pokazuje, jak są traktowani zwykli obywatele w sądzie
— mówi portalowi wPolityce.pl Dominik Tarczyński, poseł PiS.
Sąd w Kielcach orzekł, że Tarczyński musi przeprosić Wentę, a także wpłacić na rzecz WOŚP 20 tys. zł. Sprawa dotyczy wpisu Tarczyńskiego, w którym Wenta został nazwany „wysportowanym Niemcem, który trenował pałowanie na głowach Polaków”. Polityk zapowiedział już w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że proces nie jest jeszcze przegrany i że złoży zażalenie.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Tarczyński nie składa broni! „Proces z Wentą nie jest przegrany. Składam zażalenie. Nie przyjmuję argumentacji sądu”
Poseł PiS opublikował film z rozprawy, gdy został nadzwyczaj ostro potraktowany przez sędzię i przedstawicielkę Wenty!
Dominik Tarczyński opowiedział portalowi wPolityce.pl o kulisach tej rozprawy i skomentował opublikowany przez siebie film.
wPolityce.pl: Przegrał pan proces z Bogdanem Wentą w trybie wyborczym po wpisie, w którym nazwał go pan członkiem ZOMO oraz „wysportowanym Niemcem, który trenował pałowanie na głowach Polaków”. Sąd w Kielcach orzekł, że musi pan przeprosić Wentę i wpłacić 20 tys. zł na WOŚP. Oglądałem krótki fragment filmiku z rozprawy. Ostro pana potraktowano w sądzie.
Dominik Tarczyński: To nie jest kwestia tego, czy potraktowano mnie ostro, tylko pytanie, czy miałem okazję zeznać to, co chciałem zeznać. W apelacji przekaże to, co chciałem zeznać.
A jeżeli sąd znowu nie będzie chciał słuchać?
No to wszyscy w Polsce to zobaczą. Będziemy to rejestrować.
A co pan chciał zeznać?
Chciałem w sądzie w Kielcach przekazać wiedzę, którą mam na temat pana Bogdana Wenty. Jednak ani pełnomocnik, ani sędzia nie pozwoliły mi na to. Nie mogłem też przekazać dowodów. Mój przykład pokazuje, że reforma sądów jest konieczna. Krótkie nagranie, które udostępniłem na Twitterze pokazują przez co muszą przechodzić miliony Polaków. To pokazuje, jak są traktowani zwykli obywatele w sądzie. Są poniżani. Układy sądów, kolegów, koleżanek są dowodem na to, że trzeba tej reformy sprawiedliwości.
Może się pan podzielić z naszymi czytelnikami wiedzą, którą nie zdążył się pan podzielić z sądem?
Na pewno przedstawię teczkę. W poniedziałek w sądzie apelacyjnym w Krakowie zaprezentuję dowody na to, że moje twierdzenia są prawdziwe.
Czyli?
Przedstawię dowody na to, że Bogdan Wenta zgodził się być w ZOMO. Przedstawię również dowody na to, że zrzekł się polskiego obywatelstwa. Po przyjęciu dzięki Lechowi Kaczyńskiemu z powrotem polskiego obywatelstwa nie zrzekł się niemieckiego obywatelstwa. To są trzy podstawowe kwestie. W poniedziałek wszystko będzie jasne.
Jaką teczkę pan przedstawi? Teczkę służby w ZOMO?
Wszystko będzie jasne w poniedziałek. Przedstawię stosowne dokumenty.
Na Twitterze wystosował pan apel: „Dumnych Polaków którzy otrzymali propozycję fikcyjnej czy realnej „służby” w ZOMO, a odmówili podpisania zgodny na wcielenie czy kurs proszę o kontakt na DM lub tel: 533 242 619”.
Już dużo osób do mnie napisało. Wiele osób zgodziło się być świadkami w moim procesie. Chcą potwierdzić, że taka była procedura i każdy musiał przejść szkolenie, o którym pisałem. Zachęcam każdego, który miał odwagę odmówić służby w ZOMO, aby do mnie pisał lub dzwonił. W poniedziałek osoby, które zgodziły się być moimi świadkami, będą świadczyły jak to w praktyce wyglądało.
Czyli na służbę w ZOMO trzeba było się zgodzić?
Tak. Trzeba było się zgodzić pisemnie. W ramach odbywania zasadniczej służby wojskowej, nie było możliwości wcielenia kogoś na siłę ZOMO. Trzeba było się na to zgodzić.
Na filmiku słychać, że pełnomocnik broniła pana Bogdana Wenty mówiąc, że był tylko kursantem ZOMO.
Jakim kursantem? Czego uczył się na tym kursie? Tańca? Śpiewu? Poszedł na kurs do ZOMO, żeby nauczyć się jak lać ludzi.
Not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414427-tylko-u-nas-kulisy-rozprawy-przeciwko-tarczynskiemu