Łódź jest i była miastem filmowców. Napiszmy więc film na miarę Oscara i niech to będzie film z happyendem dla Łodzi i dla mieszkańców. Przez ostatnie lat działa się tu jakaś tragikomedia
— powiedział podczas konwencji regionalnej w Łodzi premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jarosław Kaczyński na konwencji w Łodzi: To miasto, któremu można nadać blask. Może być wizytówką Polski. Musi być pomysł na Łódź!
Sprawiedliwości, równości dla wszystkich obywateli było w Łodzi za mało. Łódź zawsze kojarzyła się z kontrastami. Fabryka marzeń jednych doprowadziła do bogactwa, ale też do zwiększenia wielkich nierówności i biedy. Tworzono nowe zasieki, które trzeba było przełamywać, co my chcemy to robić. Będą przełamane, co pokazuje program Waldemara Budy
— mówił premier.
Nie chcemy wjeżdżać w te zasieki czołgiem. Kiedyś był plan, że do Łodzi miała wjechać ekipa „Czterech pancernych”. My jak jeździmy po Polsce, czasami śpiewamy sobie, że do domu wrócimy, kiedy zwyciężymy, bo to ważna gra
— dodał szef rządu.
To kluczowa gra, by przywrócić świetność Łodzi. Dziś musimy robić wszystko tak, jak Waldek zaproponował w swoim bardzo konkretnym programie, żeby Łódź odzyskała swoje szanse rozwojowe, odzyskała swoją tożsamość. To jest bardzo potrzebne - przywrócenie industrialnej przeszłości w przyszłości. Tworzyć nowe, zaawansowane technologicznie miejsca pracy. Kiedy Łódź się wyludnia, potrzebne są dwa wielkie programy. Jeden już się zadział. To nasz wielki program społeczny
— zwrócił uwagę Morawiecki.
Jeśli widać, że zmienia się życie Łodzi, to jest to wielka zasługa PiS. Przynieśliśmy nadzieję, przyciągnęliśmy inwestycje, nowe środki. Warto to wiedzieć, bo nie wzięło się to z niczego
— dodał premier.
Drugi filar to polityka rozwojowa, wzrost liczny wysokopłatnych miejsc pracy. W czasach rządów PiS maleje liczba godzin pracy przepracowanych rocznie. Rośnie produktywność, rosną wynagrodzenia. Wszystko to po to, żeby nie było tak, jak w zakładach o których mówił prezes Kaczyński. Dlatego wielkim paragramem musi być program rozwoju, przywrócenia Łodzi i całemu województwu jego przemysłowej tożsamości
— podkreślił szef rządu.
Łódź też jest bardzo zadłużona. Prawie 4 tys zł na głowę mieszkańca. Pokazujemy, kto jest dobrym gospodarzem. Bez środków z OFE, czy z wyprzedawanych majątków, my byliśmy w stanie tak uszczelnić system podatkowy, że kilkadziesiąt miliardów złotych pojawiło się w Polsce na inwestycje, na nowe linie kolejowe. Robimy to po to, żeby Łódź stała się rzeczywistą „ziemią obiecaną”
— mówił premier.
Kiedy pojawi się ten termin w literaturze, był to termin pejoratywny. Chciałbym, aby prawdziwe znaczenie tych słów zostało przywrócone. Żeby ludzie chcieli przyjeżdżać do Łodzi, osiedlać się. Dlatego mamy naszą piątkę dla Łodzi. To piątka, która będzie oznaczała rozwój, przełamanie tej niemożności, która panowała wcześniej. Trzeba podkreślić, że okres transformacji doprowadził do tego, że Łódź to jedne z najbardziej zaniedbanych obszarów. Z Waldemarem Budą przed Łodzią otworzą się nowe perspektywy
— powiedział Morawiecki.
To już robimy. Powstanie cała nowa infrastruktura drogowa. To droga S14, A1,S8.Chcemy, by Łódź stała się centrum logistycznym Polski. Łódź to inwestycje które już robimy. Podkreślamy, że ta współpraca będzie efektywniejsza, kiedy będą sprawni, uczciwi gospodarze. Już dziś inwestujemy w służbę zdrowia w Łodzi. Patrzymy też w dalszą perspektywę. Wierzę, że za 10 lat PiS cały czas będzie mogło reformować Polskę
— zapewnił szef rządu.
Nie może być tak, żeby Polska, kraj na dorobku, Łódź, która kształci lekarzy, płaciła na bogatszą Szwecję czy Wielką Brytanię. To świat postawiony na głowie. Postawmy go z powrotem na nogi
— podkreślił premier.
Tworzymy wielki hub transportowy, który zwiększy szansę Łodzi i całego województwa, na czerpanie z tego, co wielkie ośrodki na świecie. Łódź, poprzez połączenia kolejowe, intermodalne, będzie mogła być takim wielkim centrum logistycznym dla Polski i dla Europy
— mówił Morawiecki.
Premier zacytował również Juliana Tuwima:
„Szukałem tego w Paryżu, szukałem tego w Berlinie i Rzymie, a to za oknem było i polskie miało imię”. Chcę zadedykować ten wiersz naszym liderom opozycji, którzy jeżdżą do innych stolic, skarżą się, wołają o pomoc i szukają sojuszników. A to tu społeczeństwo polskie mówi o tym, czego potrzeba. Zapraszamy was drodzy konkurenci na naszą trasę, na spotkania z ludźmi w całej Polsce. Tylko tak można rzeczywiście zrozumieć, czego Polska potrzebuje, a nie poszukiwania wsparcia za granicą
— podkreślił szef rządu.
92 lata temu w Łodzi żegnano dwóch kolarzy. Oni spięli rowery łańcuchem pokazując, że Polska się łączy i ruszyli w trasę. Wszędzie byli bardzo ciepło witani. Taka Polska mi się marzy, żeby była oparta o współpracę, żeby Polak był Polakowi bratem, żeby Polska była silna całością, wierzącą w swoje możliwości. Ówczesny premier przyjął ich do siebie na obiad. Ja też obiecuję obiad dla takich śmiałków
— dodał.
Wszyscy płyniemy na tej jednej spaniałej łodzi, której na imię jest Polska. Niektórym nie podoba się ten, kto jest u sterów, ale mamy bardzo dobry kompas. Potrzebujemy waszego wsparcia, waszych głosów. Dzięki temu możemy doprowadzić do szybszego rozwoju, gdzie wysiłki władz są zwielokrotnione. Ku takiej Polsce musimy zmierzać naszą ciężką pracą. Ku takiej właśnie Łodzi musimy zmierzać. Takie było marzenie naszych przodków i takie jest zadanie naszych wnuków. Taka Polska będzie, taką Polskę budujemy. Ku wielkiej Łodzi! Ku wielkiej Polsce!
— zakończył premier Mateusz Morawiecki.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414401-premier-chcemy-przywrocic-lodzi-jej-tozsamosc