Przedziwna to kampania. Zamiast chwalić swojego kandydata z Warszawy, Paweł Kukiz mówi wszystko, żeby podciąć mu skrzydła w wyborczym wyścigu. Tylko co na to Marek Jakubiak, który przekonywał, że startuje po to, żeby wygrać?
CZYTAJ WIĘCEJ: Jest oficjalne potwierdzenie! Marek Jakubiak kandydatem Kukiz’15 w wyborach na prezydenta Warszawy: „Startuję, żeby wygrać”
Paweł Kukiz uczestniczył w konwencji wojewódzkiej Kukiz‘15 w Kielcach. Poruszył tam jednak temat wyborów w Warszawie i kandydata ruchu na prezydenta tego miasta – Marka Jakubiaka.
W Warszawie widzę kandydatów… po prostu wiem, że nasz kandydat wielkich szans nie ma
— wypalił z grubej rury Kukiz. Lecz to nie wszystko! Dalsze słowa są coraz bardziej zaskakujące.
Po drugie, moja sympatia jest akurat niekoniecznie mocno nakierowana na naszego kandydata. Mam również inne osoby, którym mocno kibicuję, dla dobra Warszawy po prostu. Na tym to polega
— mówił.
Nie chcę dawać przykładów. Ale to zupełnie przeciwległe bieguny niż pan Jakubiak
— odparł na pytania z sali.
Ale kolory są potrzebne i najważniejsze jest dobro mieszkańców, a nie ruchu Kukiz’15
— stwierdził.
Skoro tak, to po co Kukiz’15 wystawiał swojego kandydata? I co ważne, co na to wszystko Marek Jakubiak?
ZOBACZ NAGRANIE:
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414373-on-tak-na-serio-kukiz-nie-sympatyzuje-z-jakubiakem