Żyjemy w czasach, w których przypomnienie przez katechetę prawdy o istnieniu piekła skutkuje oburzeniem uczniów, nauczycieli i rodziców

— napisał na Twitterze ksiądz Janusz Chyła. Ten wpis wywołał reakcję jednego z przedstawicieli samozwańczych „elit”.

No i słusznie proszę księdza. Przecież gdyby piekło istniało, to by świadczyło, że Bóg jest większym bydlakiem od największych zbrodniarzy jakich znała i będzie znała ludzkość. Skazywać na wieczne cierpienie? Nie ma takiej winy. Piekło to wasz bat na ludzi. I on się kończy

— stwierdził Waldemar Kuczyński.

To wysublimowany obraz piekła, bez związku z rolą, jaką wizja i treść piekła odgrywa w katolicyzmie. To straszydło do zapędzania ludzi do kościelnych krucht. Ono zanika i ludzie wolniejsi od tego strachu stają się lepsi, bardziej moralni

— dodał w kolejnym wpisie.

Tylko ślepiec nie zauważy, że Europa zlaicyzowana jest zwykle po ludzku lepsza niż o wiele bardziej religijna Europa poprzednich wieków. A niewierzący Czesi nie są gorsi od polskich katolików

— napisał z kolei w kolejnym swoim wpisie Kuczyński.

Znamienne, że przypomnienie prawdy o istnieniu upadłych aniołów i piekła, wywołuje taki skowyt i agresję u osób uważających się za nowoczesne i tolerancyjne

— skwitował te wywody ks. Chyła.

Jak widać Waldemar Kuczyński nie widzi, że między innymi problemy z muzułmańskimi imigrantami w krajach Europy Zachodniej wynikają z ich zlaicyzowania.

as/Twitter