Feministka Sylwia Spurek, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich ds. Równego Traktowania apeluje, żeby „zgodnie z międzynarodowymi standardami” „kobietom i dziewczynkom zapewnić dostęp do przystępnej cenowo i nowoczesnej antykoncepcji”
26 września przypada Światowy Dzień Antykoncepcji. To doskonała okazja do otwartej debaty na temat najlepszych praktyk i standardów. Przypomnę tylko, że zgodnie z międzynarodowymi standardami działania każdego państwa powinny być ukierunkowane na zapewnienie kobietom i dziewczynkom dostępu do przystępnej cenowo i nowoczesnej antykoncepcji poprzez refundację nowoczesnych i skutecznych metod antykoncepcji
—powiedziała w filmiku opublikowanym na Twitterze Spura.
Zastępczyni RPO boleje nad tym, że w Polsce tabletki antykoncepcyjne nie są refundowane i są wydawane na receptę.
Wiele kobiet nie stać na antykoncepcję, a na wizytę u ginekologa po to, żeby otrzymać receptę, także na antykoncepcję „dzień po”, czeka się nawet kilka tygodni. Zdarza się, że ginekolodzy bezpodstawnie odmawiają wystawienia recepty na antykoncepcję zasłaniając się klauzulą sumienia
—żali się feministka.
I dodaje:
Rzecznik Praw Obywatelskich, dr Adam Bodnar, konsekwentnie zwracał uwagę na brak efektywnych mechanizmów umożliwiających realizację przepisów w tym zakresie, bo w praktyce oznacza to ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności człowieka, praw człowieka i kobiet. Powiedzmy to wyraźnie: powszechny dostęp do nowoczesnej antykoncepcji oraz rzetelna edukacja seksualna to realizacja praw człowieka. Trzymam stronę kobiet
— kwituje Spura.
Jej wypowiedź wywołała burzę w mediach społecznościowych.
Dziewczynka to kobieta głównie jednak poniżej lat 15. Co w połączeniu z namawianiem do stosowania antykoncepcji, a wiec sugestią podejmowania obcowania płciowego, brzmi nieciekawie a wręcz niebezpiecznie
—tłumaczy Agata Puścikowska.
GUS: w 2017 r. 212 dzieci zostało urodzonych przez dziewczynki w wieku 15 lat i mniej; 5047 dzieci - przez nastolatki w wieku 16-18 lat. Te dziewczynki już podjęły obcowanie płciowe, zaklinanie rzeczywistości nic nie da
—odpisała Spura.
Zawsze szanowna Pani zdarzają się zachowania ekstremalne, trudne środowiska etc. Nic nowego. Wtedy trzeba zagubionemu dziecku pomóc. Ale zachęcanie dzieci poniżej 15 roku życia do obcowania płciowego, to już poważna sprawa. Prewencja nie polega na rozdawaniu tabletek
—odpowiedziała Puścikowska.
Prawo „dziewczynek” do preparatów wczesnoporonnych (zwanych dla niepoznaki „antykoncepcją dzień po”)? Pustosłowie bez oparcia w prawie. Podważanie prawa ginekologów do klauzuli sumienia? Wprost sprzeciwia się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego K 12/14. I to mówi zastępca RPO…
—skwitował Jerzy Kwaśniewski.
To podpada pod pedofilię
—stwierdził wprost Piotr Lutyński.
Pani Spura mieni się prawnikiem, więc powinna wiedzieć, kiedy dziewczynki osiągają pełnoletność i co o klauzuli sumienia stwierdził w wyroku TK. Tym bardziej szokujące jest to, że jest ona zastępcą RPO.
pc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414179-skandal-zastepczyni-rpo-chce-antykoncepcji-dla-dziewczynek