Sąd nie nakazał przeprosin i przyznał rację premierowi, jeśli chodzi o wypowiedź, że „nie było dróg i mostów” - napisał na Twitterze szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba, odnosząc się do środowego postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
W środę Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowił, że premier Mateusz Morawiecki ma sprostować swoją wypowiedź na temat braku inwestycji infrastrukturalnych za rządów PO i PSL z 15 września br. Sąd Apelacyjny rozpatrywał odwołanie, które politycy PO złożyli od poniedziałkowego postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie. SO, jako pierwsza instancja, oddalił wniosek w trybie wyborczym, złożony przez Komitet Wyborczy Koalicji Obywatelskiej, dotyczący nakazania takiego sprostowania.
1 . Sąd nie nakazał przeprosin. 2 . Wniosek został oddalony w części dotyczącej wnioskowanego oświadczenia, jak i zakazu rozpowszechniania informacji o braku budowy przez rząd koalicji PO-PSL dróg oraz mostów. 3 . Sąd Apelacyjny przyznał rację PMM w zakresie wypowiedzi +nie było dróg i mostów+. 4 . PMM ma wydać jedynie oświadczenie które zostanie opublikowane
— napisał na Twitterze szef sztabu PiS Tomasz Poręba.
Sędzia sądu apelacyjnego Paulina Asłanowicz poinformowała w środę, że sąd postanowił zobowiązać Mateusza Morawieckiego do opublikowania w ciągu 48 godzin na antenie telewizji TVP Info i TVN, przed głównymi wydaniami programów: „Wiadomości” i „Fakty”, po blokach reklamowych, bezpośrednio poprzedzających emisję wyżej wymienionych programów, oświadczenia poprzez jego odczytanie oraz jednoczesne wyświetlenie planszy z tekstem wypełniającym cały ekran.
Treść tego oświadczenia ma brzmieć: „Nieprawdziwe są informacje podane przeze mnie w dniu 15 września 2018 r. podczas wiecu wyborczego komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w Świebodzinie, że w ciągu jednego do półtora roku wydawana jest przez nas większa suma na drogi lokalne, niż za czasów koalicji PO i PSL w ciągu ośmiu lat. Mateusz Morawiecki, premier rządu Rzeczpospolitej Polskiej”.
Jak uzasadniała sędzia Asłanowicz, sąd apelacyjny uznał, że kluczowa w tej sprawie jest kwestia tego, czy stwierdzenia, jakie padły z ust premiera, miały charakter oceny, czy też była to informacja poddająca się weryfikacji w kategoriach prawdy i fałszu.
Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że pierwsza część tej wypowiedzi - dotycząca tego, że nie było dróg i mostów - ma charakter retoryczny, takiej hiperboli, (ale) należy ją czytać w połączeniu z drugą częścią tej wypowiedzi, w której zawarte zostało stwierdzenie, że „przez osiem lat wydali 5 mld zł na drogi lokalne, tj. tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego roku, do półtora roku”
— mówiła.
W ocenie sądu apelacyjnego należało zgodzić się ze skarżącymi, że ta druga część wypowiedzi, poddaje się tej weryfikacji i sąd apelacyjny badał jej prawdziwość. Sąd doszedł do przekonania, że w świetle dokumentów, złożonych do akt sprawy, ta wypowiedź jest nieprawdziwa, stąd zastosował środek przewidziany w art. 111 Kodeksu wyborczego
— oświadczyła Asłanowicz.
Od postanowienia sądu apelacyjnego nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowego wykonaniu.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414035-poreba-prostuje-klamstwa-nt-wyroku-ws-premiera