Wszystko jasne! Akcja sędziów Gąciarka i Skrzecza, którzy przy pomocy Naczelnego Sądu Administracyjnego zablokowali nabór na sędziów Izby Karnej Sądu Najwyższego od początku był ustawką. Teraz wojujące z rządem stowarzyszenie sędziów nawołuje do kolejnych prawników, by zgłaszali swoje kandydatury. W jakim celu, skoro „Iustitia” neguje Krajową Radę Sądownictwa i twierdzi, że ustawa o Sądzie Najwyższym jest niezgodna z konstytucją? To proste! Chodzi o to, by kolejni kandydacie kierowali odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a tym samym blokowali nabór do SN. Portal wPolityce.pl przyłapał sędziego, który złożył odwołanie do NSA, na hipokryzji. To nie koniec! Ten „nieskazitelny” kandydat elity sędziowskiej do SN stanął kiedyś przed sądem dyscyplinarnym.
CZYTAJ TAKŻE:TYLKO U NAS. Poseł Pawłowicz ujawnia łamanie procedur przez NSA i odrzuconych kandydatów do SN
Apelujemy do czynnych przedstawicieli zawodów prawnych o zgłaszanie swoich kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego. Termin na zgłaszanie kandydatur upływa 28 września 2018 r. Dzisiejszy sukces sędziów, którzy zgodnie z apelem Iustiti kwestionowali prawidłowość procedury przed KRS i przyjęcie ich odwołań przez Naczelny Sąd Administracyjny, budzi nadzieję na to, że zwyciężą argumenty prawne, które przedstawialiśmy. Pozostało 2 dni, abyśmy mogli zgłosić do Sądu Najwyższego osoby, które gwarantować będą niezależność tej instytucji jako ostoi demokracji.
– czytamy w komunikacie „Iustitii”.
Dziękujemy sędziom Naczelnego Sądu Administracyjnego za trzymanie się zasad prawa, pomimo przeprowadzanej w sądach czystki personalnej.
– twierdzą przedstawiciele stowarzyszenia.
Ustawowa procedura przewiduje złożenie odwołań do NSA za pośrednictwem KRS, która przesyła je do NSA wraz ze swoim odniesieniem się do skargi. Przesyła je wraz z aktami personalnymi kandydatów. Skarżący sędziowie Gąciarek i Skrzecz, jak wszystko na to wskazuje, złożyli odwołania równocześnie bezpośrednio też do NSA. Z kolei NSA złamał procedurę ustawową, gdyż nie czekając na skargę sędziów złożoną w KRS i na odpowiedź Rady na zarzuty, ani tez na akta personale, samodzielnie podjął działania. Działania te nie są przewidziane w ustawie, która żadnych „wstrzymań” i „zawieszeń” uchwał KRS nie przewiduje.
Warto zwrócić uwagę na to kim jest jeden z sędziów, który kandydując do SN, sparaliżował nabór do Izby Karnej. Sędzia Piotr Gąciarek to prawdziwy ulubieniec mediów sprzyjających totalnej opozycji! Lubi udzielać wywiadów, w których gromi reformy sądownictwa, a ostatnio wyjątkowo brutalnie zaatakował nowych sędziów z Krajowej Rady Sądownictwa. Stowarzyszenie sędziów „Iustitia”, do którego należy Gąciarek rozpętało prawdziwą nagonkę na kolegów, którzy zdecydowali się na kandydowanie do KRS, zaś wcześniej prowadziło brutalny atak na nowych prezesów i wiceprezesów sądów. A jak wygląda zawodowe konto Gąciarka? Z ustaleń portalu wPolityce.pl wynika, że nieszczególnie dobrze.
9 lutego 2015 roku został on dyscyplinarnie ukarany za „przewinienie służbowe”, które polegało na tym, że od listopada 2011 do września 2013 nie udało mu się sporządzić uzasadnienia wyroku w jednej ze spraw, którą prowadził. To niemal dwa lata opóźnienia! Kara dla sędziego dotyczy też sporządzenia uzasadnienia wyroku z przekroczeniem ustawowego terminu, trwający, od grudnia 2011 do kwietnia 2014 r. Za tak poważne przewinienia, sąd dyscyplinarny „ukarał” go jedynie upomnieniem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:UJAWNIAMY. Hipokryzja! Straszą sędziów konsekwencjami, a sami pchają się do SN! Sędziowie z „Iustitii” w konkursie do Sądu Najwyższego
Sędzia Gąciarek, to także hipokryta. Jeszcze wiosną twierdził, że wejście sędziów do nowej KRS stanowi dla nich ujmę! Teraz sam kandydował do Sądu Najwyższego, o którego reformie twierdził,iż jest niekonstytucyjna.
Zgadzam się z poglądem, że to wstyd. Że sędziemu przynosi ujmę startowanie w procedurze, która powstała na podstawie ustawy sprzecznej z konstytucją. To jest wstyd dla sędziego. I każdemu sędziemu bym to publicznie w twarz powiedział: że nie wolno takich rzeczy robić. Bo to odbiera także wszystkim obywatelom gwarancję tego, że KRS będzie ciałem niezależnym od polityki, a nie ciałem wykonujący jakieś polityczne dyspozycje.
– mówił w marcu tego roku, na antenie TOK.FM sędzia Gąciarek.
Akcja „Iustitii” i sędziego Gąciarka to niebezpieczna gra, która uderzając w reformę sądownictwa, uderza jednocześnie w podstawy państwa.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414013-ujawniamy-kulisy-sparalizowania-naboru-do-izby-karnej-sn