Rewelacyjna. Nawet lepsza niż przewidywano wcześniej. Lepsza w sensie katastrofy. (…) Ona była pożyteczna, bo dało się zobaczyć takie godnościowe nabzdyczenie i służalcze zachowanie wobec imperatora zza Oceanu
— drwił prof. Roman Kuźniar w rozmowie z Tomaszem Lisem w Onecie.
Były doradca Bronisława Komorowskiego wyrzucił z siebie tak wiele żółci pod adresem obecnej głowy państwa, że aż trudno wszystko zacytować…
Andrzej Duda nie dorósł do urzędu, który piastuje, pokazuje to na każdym kroku
— atakował Kuźniar, komentując wizytę prezydenta w Białym Domu.
Ten pomysł z Fortem Trumpem to katastrofa. To pomysł rodem z czasów kolonialnych. (…) To nie przypadek. (…) Doskonale odzwierciedla myślenie formacji rządzącej jeśli chodzi o stosunki Polski z zagranicą i rolę jaką wyznacza ona Stanom Zjednoczonym w polityce wewnętrznej, mającym być „ubezpieczycielem” tej władzy, która w Polsce nie do końca dobrze się czuje
— brnął w niestworzone wywody.
W końcu podzielił się tak groteskową opinię, że aż trudno uwierzyć, że powiedział to na serio!
Czy można było sobie wyobrazić prezydenta Bronisława Komorowskiego w takiej roli? Nawet najbardziej plugawi propagandyści obozu władzy, z „od rzeczy” [sic!], tych pisemek, nie wymyśliliby tego w odniesieniu do prezydenta Komorowskiego. Wiedział, że reprezentuje majestat Rzeczypospolitej
— szydził ze zdjęcia z momentu podpisania deklaracji polsko-amerykańskiej. Warto też zadać pytanie: Czy mowa o tym samym prezydencie, który wykrzykiwał „Chodź szogunie!” w japońskim parlamencie?!
I gdy wydaje się, że nie może być śmieszniej, prof. Kuźniar był jednak w stanie zaskoczyć widzów programu.
Polska aktywnie uczestniczy w demontażu porządku, który dał nam 25 lat takiego rozkwitu, bezpieczeństwa, pomyślności i wzrostu, jakiej nigdy nie było w historii państwa polskiego od Mieszka I
— stwierdził.
Czy takie słowa da się potraktować poważnie?! Prof. Kuźniar żyje chyba w jakiejś alternatywnej rzeczywistości…
kpc/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/413691-kuzniar-drwi-z-dudy-i-jako-ideal-wskazuje-komorowskiego