Przede wszystkim dwa wydarzenia mogły mieć dziś wpływ na notowania polskiej waluty oraz nastroje na warszawskiej giełdzie. Można już bez najmniejszej wątpliwości powiedzieć, że FTSE Russell w cuglach wygrała z Komisją Europejską (KE). Z jednej strony brytyjska firma zakwalifikowała Polskę do kategorii gospodarek dojrzałych, czy jak kto woli rozwiniętych, z drugiej zaś KE pozwała nasz kraj do Trybunału Europejskiego w Luksemburgu za uchwaloną przez Sejm RP reformę Sądu Najwyższego.
Jak zareagowały rynki? Złoty umocnił się do poziomu 3,65 za dolara amerykańskiego a WIG 20 zwyżkował o ponad 1 proc.
Rację ma, być może, profesor Krystyna Pawłowicz, gdy twierdzi, że również wieść o nieprzyjaznym w stosunku do Polski posunięciu KE, też w istocie rzeczy ma pozytywny dla Polski wydźwięk, bo świadczy, że rząd i premier Mateusz Morawiecki nie uległ i nie zamierza ugiąć się pod zewnętrzną presją z zagranicy.
Poniedziałek przyniósł jeszcze jeden symboliczny splot wydarzeń. Podczas gdy prezydent RP Andrzej Duda spotka się po raz kolejny w ciągu tygodnia z prezydentem USA Donaldem Trumpem – tym razem na sesji Rady Bezpieczeństwa w Nowym Jorku, to szef totalnej opozycji jedzie do Berlina poskarżyć się kanclerz Niemiec Angeli Merkel na własny kraj.
Jak tak dalej pójdzie, to Polacy dadzą Schetynie i PO czerwoną kartkę w nadchodzących wyborach samorządowych. Cóż, kto z kim przystaje takim się staje (!) - a na „farbowanego Niemca” głosować nie warto, bo byłoby to ze wszech miar nieroztropne.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/413685-komisja-europejska-versus-ftse-russell
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.