Grzegorz Schetyna, szef Platformy Obywatelskiej, pojechał do Berlina, aby spotkać się z kanclerz Angelą Merkel. Jak poinformował na Twitterze, spotkanie przebiegło „bardzo dobrze”. Ciekawe tylko dla kogo? Dla niego, czy dla Polski?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Antyrządowa agitka pod auspicjami Berlina? Neumann zdradza kulisy spotkania Merkel-Schetyna: Polska nie chce być na marginesie
Bardzo dobre spotkanie w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel. Rozmawialiśmy o budżecie unijnym - w tym o środkach europejskich dla polskich samorządów, o Nord Stream 2 oraz o wspólnej polityce UE po wyborach do Parlamentu Europejskiego
— poinformował na Twitterze Schetyna.
Co ciekawe, spotkanie z Merkel nie odbyło się w jej siedzibie, a w siedzibie partii CDU, co oznacza, że Schetyna nie spotkał się - jak to szumnie zapowiadał - z kanclerz Niemiec, a z szefową bratniej dla Platformy Obywatelskiej partii.
Wygląda na to, że Schetyna nie zdaje sobie sprawy nawet z tak oczywistych rzeczy…
wkt/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/413612-juz-sie-naskarzyl-schetyna-po-spotkaniu-z-merkel